Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna www.kijwoko.fora.pl
Młot na złodziei
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Powszechniejszy, NIE powszechny dostęp do broni.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna -> Własne pomysły
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:49, 26 Maj 2011    Temat postu:

Cytat:
Tak jest teraz [...]

No właśnie nie jest.

Dzisiaj, jak powiesz, że chcesz giwerę, bo po prostu chcesz się bronić, możesz o niej zapomnieć. Ponadto, jak mówisz, nie ma opcji posiadania broni na użytek ściśle domowy, a jeśli chodzi o testy psychologiczne i sprawnościowe, to zgadzam się akurat z Dejvidem, że powinny być nieco wyśrubowane.

Ogólnie rzecz biorąc, Twoja propozycja mi się podoba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jedenras




Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:58, 26 Maj 2011    Temat postu:

Psychotesty na broń są podobne do testów na prawko ,na ciężarówkę do tego dochodzi rozmowa z psychologiem.

Dodał bym do zestawu , test z prawa ,żeby osoba miała pojęcia co jej grozi i kiedy można użyć broni itp.

Z tym posiadaniem ściśle domowym nie jestem pewien, bo jak niepewnie czujesz się w domu to na pewno na zewnątrz nie będziesz czuł się bezpieczniej.

Zrobił bym tak że jak chcesz broń to proszę bardzo, tylko przejdź przez tą całą drogę do tego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jedenras dnia Czw 21:59, 26 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:05, 26 Maj 2011    Temat postu:

Może i masz rację...

Jak teraz sobie wszystko sumuję, to rzeczywiście wystarczyłoby wyeliminować tylko element udowadniania, że się tej broni potrzebuje, zastępując samą deklaracją chęci posiadania do obrony. I chyba nie ma sensu więcej kombinować. Na pewno zgodziłbym się na taką propozycję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jedenras




Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:11, 26 Maj 2011    Temat postu:

Najprostsze rozwiązania są najlepsze.

Inną sprawą jest to ,żę trzeba by było trochę pozmieniać prawo które jest chyba z 95 maksymalnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ShadowPrimeMinister




Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 22:24, 26 Maj 2011    Temat postu:

Cytat:
ShadowPrimeMinister: poza przeprosinami za zepsucie Ci poprzedniego wpisu przez niezamierzoną edycję zamiast dodania własnego komentarza, muszę powiedzieć, że chyba pierwszy raz tak mnie rozczarowujesz odkąd pisujesz na forum. Zaczynasz chwytać się erystyki, co do Ciebie niepodobne.


Przykro mi, że Cię rozczarowuję. Ogólnie zauważyłem, że zawsze jak się z Tobą nie zgadzam to Cię rozczarowuję. No a co do Erystyki, to w tej dyskusji każdy się jej chwytał. Jak i ja w stosunku do Ciebie i Johnego tak i Wy w stosunku do Dejvida.

Dla mnie zwyczajnie to za dużo. Rowerzystów puścić bez umiejętności poruszania się w ruchu ulicznym między auta i zliberalizować dostęp do broni. Dla mnie to za duże ryzyko. Bardzo nie lubię, kiedy za czyjeś błędy płacą niewinni ludzie a tu widzę zbyt duże ryzyko, że do czegoś takiego dojdzie. Przykro mi, że moje zdanie Cię rozczarowuje, nie zmienię go, choćby nie wiem jakie argumenty tu przytoczono.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dejvid




Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław / Nysa

PostWysłany: Czw 22:59, 26 Maj 2011    Temat postu:

Thorvoy mam dość odpisywania esejem na esej. 99% odpowiedzi na Twoje pytania, sugestie i wątpliwości zawarte są we wcześniejszych moich wypowiedziach (2+2 da Ci 4 - poszukaj+pomyśl=znajdziesz) w sumie tyczy się to wszystkich.
Odpowiem tylko na 2 rzeczy coś Ci uświadamiając na Twoim przykładzie.
Gaz - nie znasz, a to co wiesz to z opowieści. Kup gaz (nie ten za 10 zł tylko ten za 50, który każdemu polecam) i spróbuj sobie nim prysnąć w twarz. Jesteś inteligentny więc dasz radę, ale się zmęczysz, bo pojemnik z gazem jest tak zbudowany aby właśnie uniknąć takiego wypadku. Po prostu ma blokadę aby nie nacisnąć kiedy wylot jest skierowany w stronę jego użytkownika.
Pass-plus - właśnie (!), chciałem ale się nie udało. Bo brak czasu, bo brak kasy, bo brak chęci, a bo teraz już za późno skoro przez X lat jeżdżenie mi się nie przydało, to już się nie przyda. Taki tok myślenia ma 90% społeczeństwa. Skoro coś nie przydało to już się nie przyda. Mam auto (broń) i jest super, tak myślałem aby się podszkolić, no ale..., a teraz to po co bo przecież umiem jeździć (strzelać).

Co do mixu:
1. Nigdy strach (przed napaścią/kradzieżą) nie będzie argumentem. Możemy się kłócić ile wlezie, ale 99.99% społeczeństwa się boi kradzieży (na mieście) i napadu. Same testy przed wariatami nie uchronią (dziadki), a argument strachu będzie podawać każdy. Sąsiad ma pozwolenie na broń, więc się boję, sąsiadka ma owczarka, też się boję. Ten strach jest spowodowany zwykłym lękiem i niepodparty realną groźbą zagrożenia, pomimo tego, że TVN pokazał reportaż o tym jak na drugim końcu Polski sąsiad zastrzelił sąsiada, a pies zagryzł sąsiadkę. Jeśli sąsiad zacznie latać z bronią po klatce, powie, że Cię zabije, sąsiadki pies na Ciebie warknie, a KAŻDY taki przypadek zgłosisz (nawet telefonicznie) na policję, to masz prawo to argumentować strachem, bo masz realne zagrożenie i DOWODY w postaci zgłoszeń. Bez dowodów każdy wymyśli fajną historię jak ktoś go napadł czy okradł. Tak to właśnie działa i jest to w 100% sensowne.
CHYBA, ŻE (tu Cię zaskoczę), mieszkasz w dzielnicy, która w statystykach policyjnych w mieście figuruje jako szczególnie niebezpieczna i tu faktycznie argumentujesz to strachem na zasadzie, pobili sąsiada jednego, drugiego, ósmego, zaczepiali mnie x razy i ciągle muszę uciekać, a z dzieckiem trudno to robić. Tu się zgodzę i chyba tylko tu, że strach w tym przypadku to argument. Ale nie jest to społeczna fobia.
Jedyne co można zmienić, to tak jak pisałeś wcześniej, aby decyzja komendanta nie była kierowana jego humorem w danym dniu. O decyzji na tak (moim zdaniem) powinno decydować w 30% solidne testy psychologiczne, 15% psycholog, 15% stan zdrowia (w tym sprawność fizyczna), 15% wywiad środowiskowy, 10% komendant, 15% argument (nie muszę wspominać o niekaralności za przestępstwa umyślne). Spełniasz 100% wymogów masz broń, spełniasz 90% przyjdź innym razem. Z tym, że testy i psycholog możesz podejść 2 razy w życiu (jak mówiłem to i psychol może się nauczyć je przechodzić).
Masz zezwolenie i broń, to masz obowiązki (bez tłumaczenia o braku kasy, czasu i możliwości). Obowiązki rozumiem jako testy psychologiczne co pół roku (rok) - informacyjne czy coś się w głowie nie przewraca, od roku do trzech lat (jak u mnie) kompleksowe badania (oczy, słuch, ciśnienie, krew itp.) oraz okresowe testy ze strzelania (to można ograniczyć do formy donoszonych zaświadczeń, że odbyło się jakiś kurs lub szkolenie - choć osobiście uważam, że co egzamin, to egzamin). Aby uniknąć głupot robionych przez osoby posiadające broń, odbierało by się ją dożywotnio za przestępstwa umyślne wobec życia lub zdrowia (nawet jazda po pijaku samochodem).
2. Broń w domu, przy luźniejszych testach i argumentacja "boję się o rodzinę" w pełni wystarcza. Broń krótka i po tym co napiszę najlepszy był by rewolwer. Wybór kalibrów dowolny. Broń w domu nie może być przechowywana w kaburze (!). Zamknięta w szafie pancernej (tu rozumianej jako coś czego nie otworzysz z buta, ani nożem) z dala od dziecka dodatkowo zabezpieczonej alarmem. Jest warunek, że broń nie może być nabita, a amunicja w innym miejscu (może być druga taka szafa obok) - tak jest w tej chwili, jeśli się nie zmieniło. Tu właśnie dobry jest rewolwer, bo spełnia wszystkie wymogi, a załadować go można szybciej i łatwiej niż magazynek. Można tu pójść dalej zezwalając na załadowaną, ale nie nabitą broń w jednej szafie, co znacznie skróci czas reakcji.
Dozór broni elektroniczny (GPS, jakiś alarm magnetyczny) plus kamera skierowana na szafę z możliwością internetowego podglądu. Dane z kamery do wglądu Policji jak i informacja o położeniu broni. W chwili opuszczenia przez broń terenu mieszkania albo następuje zanik sygnału GPS informacja w postaci alarmu wędruje do Policji. Policja telefon do właściciela i sprawdzanie o co chodzi. Policje zastąpił bym czymś innym jeśli to przysporzyło by im roboty.
Co to kasetki to domyślam się, że ma to służyć wyjazdowi na wakacje Smile, bo po co wynosić broń z domu jeśli ma ona służyć celom obrony domu? Kamera ma właśnie zapobiec wywożeniu broni na wakacje. Szafa pancerna zamknięta, Policja ma podgląd (tylko na szafę). Na zakupy ze skrzyneczką też nie ma sensu chodzić Smile, a w razie kradzieży skrzyneczki GPS nic nie da, bo istnieje taki bajer ja zagłuszacz sygnału GPS (50 zł). O ile jak GPS zaniknie w domu to możesz sprawdzić co się dzieje (masz kamerę i alarm w szafie), to w terenie już jej nie znajdziesz.
3. 100% tak.

Przed kradzieżą broni z kabury (kradzieżą, a nie wyjęciem w celu zastrzelenia jej właściciela) jak i możliwością jej zgubienia są już zabezpieczenia w postać smyczy. Jeden koniec przyczepiasz do broni, drugi do pasa. Same kabury też mają zabezpieczenia przed próbą wyszarpnięcia broni.
Można natomiast zniechęcić do kradzieży broni, tak jak to zaczęto zniechęcać do kradzieży aut. Jest to zabezpieczenie DNA (http://www.patronat.pl/dna_auto/dna_auto.htm). Można wprowadzić obowiązek znaczenia tak każdej broni. Z bronią jak z autem i może iść na części, a znaczenie DNA to bardzo utrudnia. Są to mikroskopijne znaczki z kodami, którymi na zasadzie spreju spryskuje się elementy auta, a w naszym przypadku broni. W żaden sposób się ich nie usunie, a każda seria znaczków jest przypisana do 1 właściciela. O ile ktoś zatrzymany z lufą może się tłumaczyć, że ma zezwolenie i był z nią u rusznikarza, to w przypadku DNA można sprawdzić czy ta lufa to faktycznie z jego broni (choć lufy mają nr seryjne takie jak broń). W Polsce posiadanie jakiegokolwiek elementu broni (nawet iglica) jest traktowane jak posiadanie broni.

Psychotesty na broń w żadnym wypadku nie są podobne to testu na prawko:). Tam masz pytania półotwarte (na zasadzie Matka to...). Znajomość prawa to w tym wypadku obowiązek, ale sprawdzeniem tej znajomości może się zająć komendant na rozmowie.

ShadowPrimeMinister z ust mi to wyjąłeś, bo aż pisałem esej o anarchii w państwie Thorvoya:), ale ochłonąłem i go wykasowałem. Kiedyś i tak go napiszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:07, 26 Maj 2011    Temat postu:

Oj nieee.

Rozczarowujesz mnie nie odrębnością poglądów, a argumentacją, która nie była zbyt szczęśliwa. Zdarzyło Ci się to raptem drugi raz, więc nie traktuj mojej wypowiedzi jako ogólnej krytyki Twojej osoby.

Niestety teraz źle zabrzmiała końcówka Twojego komentarza. Chyba nie o to chodzi, żeby trzymać się czegoś do końca bez względu na argumenty. Właśnie taka postawa bardzo mi się nie podoba. Rozumiem, w przeciwieństwie do mnie przedkładasz bezpieczeństwo nad swobody i więcej się tłumaczyć nie musisz, jeśli nie chcesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dejvid




Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław / Nysa

PostWysłany: Czw 23:33, 26 Maj 2011    Temat postu:

Jeśli piszesz o argumentacji w stylu "nacenzurowanego osiedla" to po prostu nie brałem tego wcześniej pod uwagę, a sięgając wstecz pamięcią w swoje życie uświadomiłem sobie wrocławski "Trójkąt". Tam ta argumentacja, by przeszła. Nie zmieniam poglądów odnośnie reszty, bo to co napisałem w ostatniej wypowiedzi jest tym co cały czas myślałem i myślę, a cała gama innych wypowiedzi to, odbiegające od tematu, moje doświadczenia i usilne pokazanie, że broń palna to nie gaz, paralizator czy nóż. Cała masa innych wypowiedzi to w zasadzie czepialstwo moje i Wasze np.
Gaz to nie farba w spreju!! Gazem żelowym i strumieniowym trafisz precyzyjnie, a do ucieczki wystarczą Ci 2 sekundy przewagi, a co dopiero 20 i może strzelał chaotycznie i mógł trafić ale dołóż po gazie w jaja i masz swój wymarzony efekt obezwładnienia. W pysk nie komuś 2x większemu, tylko gówniarzowi pod bramą i czytaj uważnie!! <- to jest odbieganie od tematu i czepialstwo;)
Końcówka była kreowana ogólnymi Twoimi opiniami, na temat matur, rowerów, broni, aborcji, kary śmierci itd. Ale na taki mix pokuszę się innym razem i nazwę to "Świat wg. Thorvoya" Smile.
Na temat argumentacji nie będę zaczynał dyskusji, bo tak jak moja nie trafia do Ciebie, tak Twoja nie trafi do mnie Smile.
Daj mi broń, bo się boję Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dejvid dnia Czw 23:36, 26 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:07, 27 Maj 2011    Temat postu:

Cytat:
Gaz - nie znasz, a to co wiesz to z opowieści. Kup gaz (nie ten za 10 zł tylko ten za 50, który każdemu polecam) i spróbuj sobie nim prysnąć w twarz. Jesteś inteligentny więc dasz radę, ale się zmęczysz, bo pojemnik z gazem jest tak zbudowany aby właśnie uniknąć takiego wypadku. Po prostu ma blokadę aby nie nacisnąć kiedy wylot jest skierowany w stronę jego użytkownika.

Pamiętam gaz, który kupił sobie naście lat temu mój ojciec. Cylindryczna puszka i atomizer jak w dezodorancie. Można było go przez przypadek skierować w swoją stronę. Zresztą nawet z "dzióbkiem" ryzykujesz to samo (choć nieco mniej), a pistolet będzie bardzo ciężko obrócić w niewłaściwym kierunku.

Cytat:
Pass-plus - właśnie (!), chciałem ale się nie udało. Bo brak czasu, bo brak kasy, bo brak chęci, a bo teraz już za późno skoro przez X lat jeżdżenie mi się nie przydało, to już się nie przyda. Taki tok myślenia ma 90% społeczeństwa. Skoro coś nie przydało to już się nie przyda. Mam auto (broń) i jest super, tak myślałem aby się podszkolić, no ale..., a teraz to po co bo przecież umiem jeździć (strzelać).

Zawsze możesz mi wysłać skarbonkę wypchaną funtami, to wrócę do swojego zamierzenia. Nie wiesz, w jakiej byłem i jestem obecnie sytuacji. Gdybym miał nadmiar kasy, robiłbym Pass Plus w wolnym czasie.

Cytat:
1. Nigdy strach (przed napaścią/kradzieżą) nie będzie argumentem. Możemy się kłócić ile wlezie, ale 99.99% społeczeństwa się boi kradzieży (na mieście) i napadu.

Ale już znacznie mniejszy odsetek będzie w stanie przejść pozytywnie całe szkolenie i testy, pomijając fakt, że nie każdy będzie chciał mieć broń i nie każdego będzie na nią stać.

Cytat:
Same testy przed wariatami nie uchronią (dziadki), a argument strachu będzie podawać każdy.

I tak powinno być.

Cytat:
Sąsiad ma pozwolenie na broń, więc się boję, sąsiadka ma owczarka, też się boję. Ten strach jest spowodowany zwykłym lękiem i niepodparty realną groźbą zagrożenia, pomimo tego, że TVN pokazał reportaż o tym jak na drugim końcu Polski sąsiad zastrzelił sąsiada, a pies zagryzł sąsiadkę. Jeśli sąsiad zacznie latać z bronią po klatce, powie, że Cię zabije, sąsiadki pies na Ciebie warknie, a KAŻDY taki przypadek zgłosisz (nawet telefonicznie) na policję, to masz prawo to argumentować strachem, bo masz realne zagrożenie i DOWODY w postaci zgłoszeń. Bez dowodów każdy wymyśli fajną historię jak ktoś go napadł czy okradł. Tak to właśnie działa i jest to w 100% sensowne.

Dlatego chcę zrezygnować z konieczności argumentacji. Jeśli ktoś chce się bronić z pomocą pistoletu, powinien mieć do tego prawo, jeśli tylko wie jak się nim posługiwać. Dlaczego każesz człowiekowi narażać swoje zdrowie i życie zanim dostanie pozwolenie?

Cytat:
Jedyne co można zmienić, to tak jak pisałeś wcześniej, aby decyzja komendanta nie była kierowana jego humorem w danym dniu. O decyzji na tak (moim zdaniem) powinno decydować w 30% solidne testy psychologiczne, 15% psycholog, 15% stan zdrowia (w tym sprawność fizyczna), 15% wywiad środowiskowy, 10% komendant, 15% argument (nie muszę wspominać o niekaralności za przestępstwa umyślne). Spełniasz 100% wymogów masz broń, spełniasz 90% przyjdź innym razem. Z tym, że testy i psycholog możesz podejść 2 razy w życiu (jak mówiłem to i psychol może się nauczyć je przechodzić).

Mogę się zgodzić ze wszystkim poza argumentem i komendantem. Nie chcę uzależniać posiadania broni od:
- czyjegoś humoru
- faktu, że mogę mieszkać w nie dość niebezpiecznej dzielnicy, czyli obrywam w ryja raz na miesiąc zamiast 10x na godzinę, jak by sobie tego życzył pan komendant

Cytat:
Masz zezwolenie i broń, to masz obowiązki (bez tłumaczenia o braku kasy, czasu i możliwości). Obowiązki rozumiem jako testy psychologiczne co pół roku (rok) - informacyjne czy coś się w głowie nie przewraca, od roku do trzech lat (jak u mnie) kompleksowe badania (oczy, słuch, ciśnienie, krew itp.) oraz okresowe testy ze strzelania (to można ograniczyć do formy donoszonych zaświadczeń, że odbyło się jakiś kurs lub szkolenie - choć osobiście uważam, że co egzamin, to egzamin). Aby uniknąć głupot robionych przez osoby posiadające broń, odbierało by się ją dożywotnio za przestępstwa umyślne wobec życia lub zdrowia (nawet jazda po pijaku samochodem).

W tych kwestiach akurat się z Tobą zgadzam (testy robiłbym jednak co rok). Badania- kwestia troszkę sporna, bo możesz akurat mieć gorszy dzień, jakiś utajony stan chorobowy, więc nie można przesadzać z wymogami odnośnie stanu zdrowia albo dopuścić "poprawkę".

Cytat:
2. Broń w domu, przy luźniejszych testach i argumentacja "boję się o rodzinę" w pełni wystarcza. Broń krótka i po tym co napiszę najlepszy był by rewolwer. Wybór kalibrów dowolny. Broń w domu nie może być przechowywana w kaburze (!). Zamknięta w szafie pancernej (tu rozumianej jako coś czego nie otworzysz z buta, ani nożem) z dala od dziecka dodatkowo zabezpieczonej alarmem. Jest warunek, że broń nie może być nabita, a amunicja w innym miejscu (może być druga taka szafa obok) - tak jest w tej chwili, jeśli się nie zmieniło. Tu właśnie dobry jest rewolwer, bo spełnia wszystkie wymogi, a załadować go można szybciej i łatwiej niż magazynek. Można tu pójść dalej zezwalając na załadowaną, ale nie nabitą broń w jednej szafie, co znacznie skróci czas reakcji.

Z tym się też mogę zgodzić.

Cytat:
Dozór broni elektroniczny (GPS, jakiś alarm magnetyczny) plus kamera skierowana na szafę z możliwością internetowego podglądu. Dane z kamery do wglądu Policji jak i informacja o położeniu broni. W chwili opuszczenia przez broń terenu mieszkania albo następuje zanik sygnału GPS informacja w postaci alarmu wędruje do Policji. Policja telefon do właściciela i sprawdzanie o co chodzi. Policje zastąpił bym czymś innym jeśli to przysporzyło by im roboty.

Kamera to może zbyt wielka ingerencja w prywatność, ale co do reszty nie mam zastrzeżeń.

Cytat:
Co to kasetki to domyślam się, że ma to służyć wyjazdowi na wakacje , bo po co wynosić broń z domu jeśli ma ona służyć celom obrony domu?

Jeśli masz na przykład drugi dom lub inną własność prywatną, która spełni warunki, by trzymać w niej broń na negocjowanych właśnie zasadach.



-----
EDIT
-----

Cytat:
Gaz to nie farba w spreju!! Gazem żelowym i strumieniowym trafisz precyzyjnie, a do ucieczki wystarczą Ci 2 sekundy przewagi, a co dopiero 20 i może strzelał chaotycznie i mógł trafić ale dołóż po gazie w jaja i masz swój wymarzony efekt obezwładnienia. W pysk nie komuś 2x większemu, tylko gówniarzowi pod bramą i czytaj uważnie!! <- to jest odbieganie od tematu i czepialstwo;)

Wszystko świetnie, ale byle gnojek z klatki jest bardziej sprawny ode mnie, bo zaprawiony w bojach, a ja byłem grzecznym chłopcem. Nawet gdyby tak nie było, kiedyś mogę trafić na kogoś 2x większego i co wtedy? Powiem "wiesz co, odpuść mi, chłopie, bo nie mam się czym bronić"?

Tak, wiem, to było czepialstwo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Thorvoy dnia Pią 0:17, 27 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dejvid




Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław / Nysa

PostWysłany: Pią 0:34, 27 Maj 2011    Temat postu:

Co do argumentacji i komendanta to, to musi być. O ile rozmowa z psychologiem wyłoni wstępnie wariata, to komendant wyłapie nieznajomość prawa użycia broni jak i to czym jest obrona konieczna i kiedy się przekracza jej granice. Z rozmów tu widzę, że może jedna osoba ma tego jakąś świadomość.
Argument ma uniknąć sytuacji takiej, że kiedy Ty zakładasz, że nie każdy będzie chciał broni, ja nie zaprzeczę ale założę, że Ci co jej nie potrzebują staną po nią w kolejce. Każdy po 18 roku życia. Popatrz (choć Cię tu nie ma) na naszych studentów! Oni to będą argumentować strachem i spełnią wszystkie warunki jakie im dajesz. A ja nie miał bym zamiaru jechać na interwencję do studenta prawa, któremu wydaje się po pierwszym semestrze, że wie iż ma prawo do.... Debil gotów wyciągnąć tą broń kiedy go będę wyprowadzał pod rękę, bo uzna to za naruszenie nietykalności cielesnej (i tu będzie miał rację - komuś czepliwemu wyjaśnię co mam na myśli), argumentując to w sądzie tym, że się mnie bał bo miałem broń. Mimo iż sam jestem studentem, to tych ludzi uważam za największe ścierwo chodzące po ziemi. Ty pisząc strach widzisz kobietę, którą ktoś nty raz chce zgwałcić ale ucieka i ze strachu nie zgłasza na policję, ja widzę kolesia po technikum, co mu w życiu nie wychodzi i w broni widzi przyszły sposób zarobków, albo bzyknięcia owej dziewczyny, bo widok broni ją przerazi. On też przejdzie wszystkie testy. Ja się uważam za człowieka w pełni zdrowego psychicznie, ale kiedy napisałem o gazie we wlot powietrza, to się dziwisz skąd ja mam pozwolenie na brońSmile. To z wlotami zasłyszałem od kolegi, który to zrobił oraz sprawdzałem czy technicznie jest to możliwe (jest), ale sam nie robiłem. Szczerze to ja nawet na ulicy na "piratów" nie trąbię jak mi drogę zajadą, bo nie ma to sensu. Jednak co mi szkodzi walnąć w nawiew, wyjść do gościa i mu skopać auto? Przecież większość normalnych ludzi reaguje nerwowo jak ktoś im zajeżdża drogę. Pan będzie miał argument strachu na drodze i też dostanie broń, a sprowokował reakcję, która skończyła się agresją na jego osobę (a to on złamał pierwszy prawo wywołując tym reakcję zwrotną). Właśnie po to mi argumenty i komendant.
Ok pudełko przechodzi choć ja bym wolał dać zarobić kolegom i zlecić konwój Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:38, 27 Maj 2011    Temat postu:

Cytat:
Co do argumentacji i komendanta to, to musi być. O ile rozmowa z psychologiem wyłoni wstępnie wariata, to komendant wyłapie nieznajomość prawa użycia broni jak i to czym jest obrona konieczna i kiedy się przekracza jej granice. Z rozmów tu widzę, że może jedna osoba ma tego jakąś świadomość.

Zamiast mieszać w sprawę komendanta, lepiej ułożyć test ze znajomości prawa i na tym zakończyć.

Cytat:
Argument ma uniknąć sytuacji takiej, że kiedy Ty zakładasz, że nie każdy będzie chciał broni, ja nie zaprzeczę ale założę, że Ci co jej nie potrzebują staną po nią w kolejce. Każdy po 18 roku życia.

No i niech stają, niech próbują. O to właśnie chodzi, żeby mogli się bronić przed tymi, którzy zamiast studiów wybrali bandycki fach.

Cytat:
Popatrz (choć Cię tu nie ma) na naszych studentów! Oni to będą argumentować strachem i spełnią wszystkie warunki jakie im dajesz. A ja nie miał bym zamiaru jechać na interwencję do studenta prawa, któremu wydaje się po pierwszym semestrze, że wie iż ma prawo do....


Cytat:
Debil gotów wyciągnąć tą broń kiedy go będę wyprowadzał pod rękę, bo uzna to za naruszenie nietykalności cielesnej (i tu będzie miał rację - komuś czepliwemu wyjaśnię co mam na myśli), argumentując to w sądzie tym, że się mnie bał bo miałem broń.

Nic Ci nie grozi dopóki nie przekraczas swoich zawodowych kompetencji.

Cytat:
Mimo iż sam jestem studentem, to tych ludzi uważam za największe ścierwo chodzące po ziemi. Ty pisząc strach widzisz kobietę, którą ktoś nty raz chce zgwałcić ale ucieka i ze strachu nie zgłasza na policję, ja widzę kolesia po technikum, co mu w życiu nie wychodzi i w broni widzi przyszły sposób zarobków, albo bzyknięcia owej dziewczyny, bo widok broni ją przerazi. On też przejdzie wszystkie testy.

Dlatego zgadzam się z Twoją propozycją śrubowania testów.

Cytat:
Jednak co mi szkodzi walnąć w nawiew, wyjść do gościa i mu skopać auto? Przecież większość normalnych ludzi reaguje nerwowo jak ktoś im zajeżdża drogę. Pan będzie miał argument strachu na drodze i też dostanie broń, a sprowokował reakcję, która skończyła się agresją na jego osobę (a to on złamał pierwszy prawo wywołując tym reakcję zwrotną). Właśnie po to mi argumenty i komendant.

Po to byłyby testy ze znajomości prawa. No i wszystkie pozostałe. Każdy, kto będzie w stanie udowodnić, że się nadaje na posiadacza broni (nawet oszukując test), raczej nie będzie na tyle durny, żeby wśród świadków wyskoczyć ze swojej bryki i wystrzelić w stronę wkurzającego kierowcy parę kulek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dejvid




Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław / Nysa

PostWysłany: Pią 2:16, 27 Maj 2011    Temat postu:

Rozmowa argument za argument będzie trwała wiekami.
Zawodowe kompetencję? Uwierz, że nasze prawo chroni bandytę i gdyby się patrzyło na kompetencje to prawo użycia broni miał bym po otrzymaniu strzału w głowę, mając 100% pewności, że chciano pozbawić mnie życia (bardzo obrazowo i nie cytować). Taka właśnie jest różnica między prawem, kompetencjami, a doświadczeniem.
Ominę ten wątek, bo podarowałem sobie pisanie odpowiedzi z chęci uniknięcia kolejnej zmiany tematu

Cytat:
Po to byłyby testy ze znajomości prawa. No i wszystkie pozostałe. Każdy, kto będzie w stanie udowodnić, że się nadaje na posiadacza broni (nawet oszukując test), raczej nie będzie na tyle durny, żeby wśród świadków wyskoczyć ze swojej bryki i wystrzelić w stronę wkurzającego kierowcy parę kulek.

Tu opisujesz jak będzie, czy jak byś chciał aby było?
Nie odpowiadaj, bo nie trafi do mnie Twój argument jak i większość ich Smile.

Olśniło mnie teraz, że słowa "decyzją komendanta Policji" nie oznaczają, że komendant policji się zastanawia czy panu dać czy nie. Tą decyzję podjęła sekretarka, sprawdzając zawartość mojej teczki i to czy wszystkie papiery były rozpatrzone pozytywnie. Decyzja komendanta to był podpis. Jednak musiałem uzasadnić wydanie pozwolenia w słowach: " proszę o wydanie zezwolenia na pracę z bronię, ponieważ jest mi ona potrzebna do wykonywania pracy", to właśnie był argument, który chcesz wprowadzić ("proszę o wydanie mi zezwolenia na broń, ponieważ boję się napadu na moja osobę, moich bliskich"). Różnica między moim uzasadnieniem, a Twoim to jakieś 2 lata nauki prawa, zawodu, obsługi broni i wielu możliwości aby z drogi tej zawrócić lub aby mnie zawrócono. W efekcie badania, egzaminy i argumentacja.
Można by się pofatygować i poszukać w necie kto i jak argumentował oraz z jakim skutkiem.
Cała masa tych dyskusji, a nikt nie sprawdził jakie są prawdziwe wymagania na broń.
[link widoczny dla zalogowanych] - warunki uzyskania zezwolenia
a to polecam szczególnie: [link widoczny dla zalogowanych] jest tu wszystko o czym pisałem odnośnie argumentacji (że "boję się" nigdy nie przejdzie).
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] - warunki przechowywania broni
[link widoczny dla zalogowanych]ły pomocnicze - to zaś polecam jako skrót i uzupełnienie moich wypocin.

Cała ta dyskusja naprawdę zachęca mnie do wystąpienia o zezwolenie na broń osobistą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dejvid dnia Pią 2:47, 27 Maj 2011, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 2:52, 27 Maj 2011    Temat postu:

Cytat:
Rozmowa argument za argument będzie trwała wiekami.

Ot, uroki rzeczowej dyskusji.

Wiem, jakie są wymagania i realne możliwości, ponieważ zainteresowałem się tematem parę lat temu. Ustawę o broni i amunicji miałem w jednym paluszku, ponieważ szukałem czegoś, co mogę przy sobie legalnie nosić do samoobrony. Co ciekawe, z ustawy wynika, że nie mogę nosić drewnianej pałki, ale miecz samurajski jak najbardziej (dopuszczalna długość ostrza to mit!). Można też legalnie używać proc i być może arbalet. "Być może", gdyż w jednej definicji arbaleta jest rodzajem kuszy, w innej- odrębnym rodzajem broni.

Nawiasem mówiąc, można kombinować z legalnymi samoróbkami, bo prawo zezwala na noszenie naprawdę niebezpiecznych przedmiotów, ale ja jednak wolę mieć przy sobie solidnie wykonany pistolet, celny i dobrze wyważony, niż całkiem legalne dziwadło, które może zrobić jeszcze większe kuku (np. przez kiepską celność) niż broń palna.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Thorvoy dnia Pią 2:53, 27 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dejvid




Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław / Nysa

PostWysłany: Pią 3:21, 27 Maj 2011    Temat postu:

Jak ja sobie kupowałem katanę to pan w sklepie od razu mnie ostrzegł, abym z tym po mieście nie latał Smile, a bardzo chciałem to dać jako wyposażenie mojego Japończyka (jako dekorację). Swojej chciałem kupić kastet na urodziny, to w sklepie facet mało mnie nie pobił jak usłyszał kastet. W aucie wożę tonfę policyjną (z metalową wkładką) i podczas kontroli muszę tłumaczyć czemu ją mam (na nią zdaje się extra egzamin).
Poza tym co pisałem o legalnej obronie to nie wiem czy coś jeszcze znajdziesz. Ja zawsze z opresji wychodzę siłą argumentów, a nie argumentem siły. Raz z głupoty zadarłem z 5 łysymi, których wziąłem za pianych. Po zaczepce nagle otrzeźwieli i szybko biegali. Trochę zdrowego myślenia i słowotok sprawił, że jeszcze ich z piwa opiłem i każdy poszedł w swoją stronę. Naprawdę z doświadczenia mogę powiedzieć, że gaz, cokolwiek z samoobrony i pewność siebie może wybawić z 99% niechcianych sytuacji. 1% to też w ryj dostałem, ale to uczy. Dziś wiem kiedy kto zaatakuje, a kiedy tylko będzie groził. Może mam taki charakter, że bagatelizuję próbę podpalenia, ale traktuje to jako przypadek. Trafi się inny trudny przypadek to tym bardziej dam sobie radę.
Generalnie jak nie wiesz co wybrać do samoobrony to wybierz cokolwiek, bo zawsze lepsze to niż nic. Najlepiej to idź do sklepu, weź do ręki co tam mają, rozważ wszystkie możliwości użycia tego, bo gaz i paralizator mogą robić za kastet, kluczami na łańcuszku możesz rzucić w twarz nie tracąc ich, łańcuszkiem możesz opleść komuś rękę i zrobić z nią cuda. Wystarczy trochę kreatywności i minimum treningu, aby znaleźć "7 zastosowań młotka, poza wbijaniem gwoździ" (test na kreatywność).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hetfield.pl




Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:54, 27 Maj 2011    Temat postu:

Cytat:
A ja nie miał bym zamiaru jechać na interwencję do studenta prawa, któremu wydaje się po pierwszym semestrze, że wie iż ma prawo do....

Dejvid
- czy ta cała Twoja hoplofobia nie jest powodowana... strachem przed interwencją u uzbrojonych ludzi? Jeżeli tak, to ta cała dyskusja jest w zasadzie bezzasadna... Jeżeli nie- kup sobie dobrą kamizelkę, hełm i jakoś przeżyjesz. Pamiętaj- uzbrojeni po zęby studenci są już na Twoim tropie Twisted Evil
Ps pamiętaj- jeżeli przekroczysz swoje kompetencje, taki student jak najbardziej będzie się mógł przed Tobą bronić. Baaa- przed policjantem przekraczającym swoje kompetencje też można się bronić!

Apropo warunków uzyskania pozwolenia...
Jesteś mi w stanie podać definicję tego:
Cytat:
- stałego, realnego i ponadprzeciętnego zagrożenia życia, zdrowia lub mienia;

???
Każdy komendant ma chyba własną- dlatego (wbrew temu, co mówisz) czynnik uznaniowości należy w przypadku pozwolenia odsunąć na bok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna -> Własne pomysły Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 6 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin