www.kijwoko.fora.pl

Thorvoy

Artykuł sprzed 8 lat. Szkoda, że dziś niewiele o tym pomyśle wiadomo. Kolejna zmarnowana innowacja?

Towarzysz

Prawdopodbnie tak. Ale projekty tego naboju wciąż istnieją. Z dzisiejszą techniką, taki nabój byłby o wiele lepszy. Jednak fakt, że broń zasilana amunicją 9mmx19 jest dość droga (w porównaniu do broni na nabój 7.62 TT) nadal jest problemem. Nie każdego byłoby stać na taki sprzęt.

hetfield.pl

Przecież taki nabój już istnieje i jest stosowany na zachodzie... I nie stosuje się do do broni kal. 9mm, bo powoduje zacięcia broni i bardzo szybkie zużycie lufy. Używa się go za to do strzelb śrutowych, tyle, że tam jest dla niego o wiele skuteczniejsza alternatywa pod postacią zwykłego śrutu...
Moim zdaniem, to zbyt łagodnie podchodzicie do napastnika- zamiast wymierzyć mu pistoletem karę na miejscu, to chcecie mu tylko nabić kilka małych siniaków Very Happy

Towarzysz

Hetfield, śrutowy nabój do strzelby to nie to samo, co opracował ten facet. W wypadku amunicji o której mowa w artykule, śrót nie leci luzem, tylko w takim jakby worku, a rozpiętość tego woreczka po wystrzale jest trochę większa niż pięcio złotowa moneta.

A klasyczny nabój śrutowy rozerwałby na strzępy. A gumowy pocisk też jest zazwyczaj dużego kalibru, a trochę nie cywilizowany byłby widok staruszków z strzelbami przełożonymi przez ramię Wink

hetfield.pl · Wysłany: Wto 22:46, 01 Mar 2011 Temat postu:

Wiem, że nabój woreczkowo-śrutowy to nie to samo co nabój śrutowy Smile

Towarzysz · Wysłany: Śro 15:52, 02 Mar 2011 Temat postu:

Wyraziłem się źle. Nabój woreczkowo-srutowy to nabój pistoletowy

Thorvoy · Wysłany: Śro 20:49, 02 Mar 2011 Temat postu:

Meine boże... Teraz już zupełnie nie w temacie jestem.

Może inaczej: jaką mamy rozsądną alternatywę dla ostrej amunicji? Z tego, co pisze Hetfield, wnoszę, że te powalające woreczki też nie są dobrym rozwiązaniem. Czym więc, Waszym zdaniem, obywatel powinien mieć prawo się bronić? Bo o legalnych dziś środkach antyperswazji szkoda w ogóle gadać.

ShadowPrimeMinister · Wysłany: Śro 21:03, 02 Mar 2011 Temat postu:

Jak najbardziej powinien mieć prawo się bronic. A nie, że z piątku na sobotę muszę nocować u znajomych, bo wracając nocą do domu mogę zostać spytany o 'jakiś problem' przez osiedlowych żuli, czczących hucznie koniec tygodnia...

Thorvoy · Wysłany: Śro 21:34, 02 Mar 2011 Temat postu:

No tak... ale ja pytałem "czym?". Przez chwilę mignęła gdzieś tam opcja powalających na ziemię i niezabijających przy tym woreczków śrutowych, ale Hetfield, jako osoba bardziej obyta w temacie, tymże woreczkom mówi nie. Wracamy do wołania o szerszy dostęp do broni na ostrą amunicję, czy dalej szukamy alternatyw?

hetfield.pl · Wysłany: Śro 23:16, 02 Mar 2011 Temat postu:

Thorvoy · Wysłany: Czw 0:11, 03 Mar 2011 Temat postu:

A ja się z Tobą chyba zgodzę, Hetfield. Próbujemy kombinować, ale chyba niepotrzebnie. Prawo do obrony powinno być niezbywalne, a wszystkie narzędzia obrony koniecznej dozwolone. Dzisiaj uprzywilejowany jest bandyta. Ofiara praktycznie nic nie może, chyba że płacić ciężkie odszkodowanie jeśli za dobrze poradziła sobie z napastnikiem.

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

farrel

Ja jestem raczej przeciw bardziej powszechnemu dostępowi do broni. Wszystko ślicznie pięknie, będę mógł się bronić, prawo będzie na tyle uregulowane, że w obronie własnej będę mógł nawet zabić. Ja mam dwa ale.

Po pierwsze, chcecie dać broń wszystkim 18+, a uzasadnieniem może być niebezpieczna dzielnica. Ja bym się obawiał, że pierwsi w tej niebezpiecznej dzielnicy broń dostaną legalnie dresy osiedlowe. Taki może być niekarany, więc broń dostanie. A taki postrzela sobie dla zabawy do ludzi, ot tak. Co prawda po tym mu broń zabierzemy i wsadzimy do aresztu, ale tym, których zabił życia nie wrócimy. Poza tym broń w domu może powodować wiele nieszczęśliwych wypadków, podczas czyszczenia czy jak się dostanie w ręce dzieci.

Drugą sprawą jest możliwość przekroczenie obrony koniecznej. Znaczy, może nie do końca. Przykładowo bije się dwóch kolesi. Nie wiemy kto zaczął. Jeden wyjmuje broń i strzela. Nie ma świadków. Ten który przeżył, twierdzi, że bronił się przed tym drugim. Według was powinniśmy go puścić, ponieważ to była obrona konieczna? Czy zapuszkować jako mordercę?

ShadowPrimeMinister

No tak, farrel, z drugiej strony jednak pisaliśmy o testach psychologicznych, wątpię, aby taki dresik spod bloku, przeszedł te testy pomyślnie.

A co do drugiego 'ale'. To nawet dziś, przy zabiciu takiej osoby paralizatorem ta sprawa była by diabelnie trudna i zapewne sądzono by podejrzanego jako mordercę.

Po za tym zastanawiam się ile osób skorzystałoby z opcji wyrobienia sobie pozwolenia na broń do obrony i kupienia sobie takiej broni, gdyby pomysł wszedł w życie. Ja osobiście myślę, że nie wiele, tak jak nie wiele osób ma dziś gaz czy paralizator.

No i ogólnie według mnie lepszą opcją od broni na amunicję ostrą jest broń na pocisku gumowe. Kurcze, ja osobiście, gdybym miał broń z ostrą amunicją i przed sobą nawet 10 agresorów, to bałbym się wystrzelić i myślę, że nie byłbym w tym odosobniony. A po co komu bezużyteczny gnat w torbie?

farrel

Co do strachu przed wystrzeleniem. Ciekawą historię ktoś, nie pamiętam w tej chwili kto, mi opowiedział. Właśnie ponoć strach, nawet przed umyślnym zranieniem kogoś jest ogromy. Teraz możemy sobie mówić, "no ja na pewno bym strzelił", ale jak przychodzi co do czego, to nie jest tak różowo. Odkopywano jakieś pobojowisko po wojnie secesyjnej w stanach. Znaleziono mnóstwo broni palnej, wielokrotnie ładowanej. Dlaczego? Otóż żołnierz na komendę ładował broń, gdy padała komenda wystrzału nie strzelał, mimo, że to była bitwa, sytuacja zagrożenia, gdzie adrenalina powinna dać takiego kopa, że strzelały do wszystkiego co się rusza. Następnie gdy znów padała komenda "Załaduj", ładował jak wszyscy... i znów nie strzelał. Niektóre bronie miały nawet do pięciu takich ładunków.

Tyle jeśli chodzi o historię. A mnie jeśli chodzi o szerszy dostęp do broni palnej OSTREJ raczej nie przekonacie. Fakt broń na gumowe naboje może być, ale uważam, że z broni ostrej byłoby zdecydowanie więcej szkód niż pożytku.