Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna www.kijwoko.fora.pl
Młot na złodziei
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Powszechniejszy, NIE powszechny dostęp do broni.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna -> Własne pomysły
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JohnyDoe




Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia / Niemcy

PostWysłany: Śro 16:01, 25 Maj 2011    Temat postu:

Dostęp do broni palnej - do domu - jak najbardziej, w każdym domu. Nie podoba mi się jednak tok rozumowania Dejvida - ile razy mają mnie okraść, zanim skutecznie sie obronię? Trzy, pięć razy mam dać się pobić? Idąc Twoim tokiem myślenia, tyle, ile jest sposobów na samoobronę. Pomijam argument, w którym miałbym płacić za to, żeby zostawiono mnie w spokoju (daj piątaka), który jest po prostu śmieszny. Wolę złamać za przeproszeniem chujowi nogę, rękę, urwać ucho a nie dać mu tych pięciu złotych, bo to moje pięć złotych, na które ciężko pracowałem. Ja nigdy nikogo nie okradłem z jego ciężko zdobytych rzeczy, więc nie pozwolę, żeby ktoś mnie okradał.

Zgadzam się z Twoim tekstem odnośnie tego, że broń wyzwala agresję i chęć sprawdzenia, bo z takimi sytuacjami miałem styczność. Moim zdaniem, jeśli społeczeństwo ma dążyć do tego, żeby było w 100(ew 99) % bezpieczne, to etapem przejściowym do tego jest właśnie posiadanie i możliwość skorzystania z broni palnej(innej broni, która może okazać się śmiertelna) w obliczu bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia. Nie mówię tu o tym, że ktoś podchodzi do mnie i mówi "daj piątaka", bo wtedy mogę ją ewentualnie wyciągnąć i powiedzieć, żeby się odpieprzył bo go zastrzelę (jeśli byłoby to zalegalizowane, wiedziałby, że nie żartuję) i patrząc przez pryzmat tego, co napisałem w nawiasie, odczepiłby się. Poza tym, jeśli ktoś ma czelność zaatakować moje mienie, mój portfel, mnie i moje zdrowie, to ja jestem całkowicie za tym, żeby chuja zastrzelić i zakopać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dejvid




Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław / Nysa

PostWysłany: Śro 16:46, 25 Maj 2011    Temat postu:

Nie w tym rzecz, że masz dać piątaka czy x razy dostać w gębę próbując bronić piątaka, bo przy dziesiątym pytającym o piątaka sam nerwowo bym nie wytrzymał.
Chodzi mi o to, że osoby, które na tą chwilę w żaden sposób nie dbają (nie chcą, nie umieją, nie wiedzą) o swoje bezpieczeństwo, bardzo chciały by mieć broń, bo mają mylne o niej pojęcie. Skoro ktoś nie zada sobie fatygi, aby iść i kupić gaz, iść uczyć się jakiegoś stylu walki, to nie wierzę w to, że mając już broń będzie latał po środki do jej konserwacji, jej zabezpieczenia przed kradzieżą, czy nawet poświeci czas i pieniądze na szkolenie siebie i swoich umiejętności strzeleckich.
Przykład to auta i Polacy. Od Niemca chętnie kupią i starego golfa, bo zadbany, czysty i sprawny w 99% technicznie. U nas jedyna fatyga to zdać prawko i kupić auto. Później niech się psuje, bo po co naprawiać jak można kupić inne, po co myć jak zaraz będzie padać.
Broń to nie czapka nie-witka i nie sprawi, że bandzior, który ma zaatakować nie zaatakuje. 9 odpuści ale 10-ty i tak to zrobi. Nie jest to też tak, że będzie o te 9 ataków mniej, bo ten 1 wystarczy, aby zmienić zdanie.
Dostałeś raz w zęby, zadbaj o swoje bezpieczeństwo. Mimo zadbania znowu dostałeś, masz prawo ubiegać się o broń <- telegraficzny skrót. No ile osób chcących broń, na tą chwilę ma przy sobie gaz do obrony? 1 osoba na 50?
Chcę Wam uświadomić, że broń to nie zabawka. To kurewska odpowiedzialność za czyny swoje i czyny innych. Nie jest to jak pałka teleskopowa, która jest zabroniona, ale w samoobronie Policja uda, że jej nie widziała. Tak jak teraz po przekroczeniu granic obrony koniecznej prokurator Cię udupi i udowodni, że nie miałeś prawa czegoś zrobić (mogłeś pchnąć, a nie kopać - a w chwili bronienia się o tym nie myślisz), tak w przypadku broni, zawsze będzie wmawiał i pokazywał Ci masę innych możliwości jakie miałeś zanim strzeliłeś do kogoś. Tak jest, że na każdym etapie sięgania po broń znajdzie się alternatywa, która kończy się po oddaniu strzału.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:07, 25 Maj 2011    Temat postu:

Cytat:
Skoro ktoś nie zada sobie fatygi, aby iść i kupić gaz, iść uczyć się jakiegoś stylu walki, to nie wierzę w to, że mając już broń będzie latał po środki do jej konserwacji, jej zabezpieczenia przed kradzieżą, czy nawet poświeci czas i pieniądze na szkolenie siebie i swoich umiejętności strzeleckich.

Tobie łatwo mówić, bo podobno jesteś dość wysportowany. Nie każdy ma ochotę pakować na siłowni i napierdzielać kilometry sprintem, żeby wyrobić sobie kondycję pozwalającą na skuteczną samoobronę. Nie każdy też jest w stanie, np. osoby starsze, którym ręce jeszcze nie drżą przy strzelaniu, ale nie mają szans przy konfrontacji z silniejszym od siebie bandytą w stylu MMA.

Zgodzę się z JohnyDoe`m w jeszcze jednej kwestii: ile razy mam być napadany, żebym mógł ubiegać się o broń? Co, jeśli jedną z napaści przypłacę zdrowiem lub życiem, bo moje prawo do naprawdę skutecznej obrony nie zostało w odpowiednim czasie uszanowane?

Dejvid, wszyscy tutaj zdajemy sobie sprawę, że broń to nie zabawka. W jakimś celu ona istnieje, a w jakim- wystarczy spojrzeć na jej nazwę. Broń, jak sama nazwa wskazuje, służy do bronienia (się).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ShadowPrimeMinister




Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 18:20, 25 Maj 2011    Temat postu:

A ja się z kolei teraz z Dejvidem zacząłem zgadzać. Ile razy zostaliście napadnięci? Przypomnijcie to sobie i pomyślcie, jakbyście mieli wtedy broń, wyciągnęlibyście ją? Raz chcieli mi ukraść komórkę zachodząc mnie od tyłu. Wzięli mnie pod łokcie i kazali iść spokojnie w momencie kiedy jeden grzebał mi po kieszeniach. Komórkę zacisnąłem wtedy w dłoni i mimo, że kilka razy pod żebra dostałem to jej nie puściłem i odpuścili. I jak teraz o tym myślę to:
1. Nie miałbym jak w tej sytuacji użyć broni
2. Bałbym się co będzie gdyby przy mnie tę broń znaleźli. Straciłbym i telefon i broń zapewne.

Dejvid fajnie napisał, że bandyci nie podchodzą w sznurku, wielu ma opanowane sposoby na napadanie. Idzie ulicą, jeden zaczyna iść za Tobą, trzech wychodzi nagle przed Ciebie. Robią kółko. Ja w tym momencie wolałbym bić się na wariata niż szukać broni (co byłoby zapewne zauważone i udaremnione) i nią straszyć.

Thorvoy, napisałeś o starszych ludziach. Im wcale nie dałbym broni, podejście wielu z nich jest dość wojenne - bandytę należy zabić i tak też by w wielu przypadkach było. I mimo, że może i nawet społeczeństwu na dobre by to wyszło, to tak nie można.

Co do gazu, Dejvid, to tak fajnie o nim piszesz, że postanowiłem sobie, że pomyślę o jego kupnie. Lepszy gaz niż pięści. I w tym momencie uważam, że zamiast ułatwiania dostępu do broni powinniśmy pomyśleć o ułatwieniu dostępu do tego typu środków. Kurde 98 złotych za puszeczkę?! To przecież jakiś skandal! Jak dla mnie taka rzecz to góra 50 zeta powinna kosztować. Wiem, że to prywatna sprawa producenta ile za to chce, ale jeśli chcemy ułatwić ludziom obronę, to może dałoby się coś z tym zrobić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dejvid




Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław / Nysa

PostWysłany: Śro 18:21, 25 Maj 2011    Temat postu:

Uwierz mi, że masz błędną wizję mnie samego Smile. Widząc mnie nigdy byś nie uwierzył, że to ktoś mojej postury pisze Smile.
Starsi ludzie to faktycznie problem, bo od razu widzę moją mamę z Glockiem Very Happy.
Tyle, że badania na broń to nie tylko psychotesty. To jest cała masa innych badań, jak okulista, ekg, ciśnienie, laryngolog itd.
Aby cokolwiek ćwiczyć nie musisz wyglądać jak atleta i mieć kondycję jak maratończyk - chęci i czas już przyniosą efekty, ale tak samo trzeba je poświęcić na naukę strzelania. Ja po 200m sprintem padnę jak mucha Smile.

Najlepiej aby ktoś zaczął się ubiegać o broń, wtedy byśmy najlepiej sprawdzili jak ona jest dostępna dla zwykłego Kowalskiego. Może faktycznie ja w swoich czarnych scenariuszach zbyt wysoko zawieszam poprzeczkę i może wystarczy argumentacja w postaci strachu, przed czymś co może nastąpić, a nie nastąpiło.
Broń do obrony jak nazwa wskazuje Smile, a najlepszą obroną jest atak Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JohnyDoe




Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia / Niemcy

PostWysłany: Śro 18:35, 25 Maj 2011    Temat postu:

Dejvid napisał:

może wystarczy argumentacja w postaci strachu, przed czymś co może nastąpić, a nie nastąpiło.

Absolutnie nie, kiedyś banda pijanych osób (moich byłych, bardzo byłych kolegów) próbowała wtaranować mi się do domu, kiedy powiedziałem, pomijam fakt, że radiowóz przyjechał po 10 minutach (gdyby nie mój pies i trochę lat treningu cholera wie co by sie stało a i tak wyszedłem im na spotkanie z dwoma nożami kuchennymi. Problem polega na czymś innym - nie jesteś gotowy strzelić (by zabić), niech nie wyciąga broni. I uwierz mi - jeśli po 200 m sprintem padasz jak mucha, to obojętnie jak dobrze znasz sztuki walki i tak Cię pobiją. Gdybym miał wtedy broń palną, nie zamykałbym drzwi, tylko zastrzelił pierwszych trzech, reszta na pewno uciekłaby widząc leżących na klatce kolegów.

Co do starych ludzi i zabijania bandytów - trzy lata takiego przyzwolenia i mielibyśmy spadek o co najmniej 50% bandytów - zwyczajnie by się do nich strzelało w razie napadu (to nie inkwizycja, żeby ich z domu wyciągać) i po sprawie. Nie wolałbyś tak? Żyć w społeczeństwie, w którym nie musisz myśleć jak się bronić, bo nie musisz się bronić? Ja bym wolał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ShadowPrimeMinister




Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 19:08, 25 Maj 2011    Temat postu:

JohnyDoe, przeczytaj pierwsze linijki swojej wypowiedzi powiedz proszę, co osoba nie znająca sytuacji może z tego zrozumieć?

Cytat:
Absolutnie nie, kiedyś banda pijanych osób (moich byłych, bardzo byłych kolegów) próbowała wtaranować mi się do domu, kiedy powiedziałem, pomijam fakt, że radiowóz przyjechał po 10 minutach (gdyby nie mój pies i trochę lat treningu cholera wie co by sie stało a i tak wyszedłem im na spotkanie z dwoma nożami kuchennymi.


Co powiedziałeś? Jaki radiowóz? Ten nawias się kiedyś kończy?

Cytat:
Gdybym miał wtedy broń palną, nie zamykałbym drzwi, tylko zastrzelił pierwszych trzech, reszta na pewno uciekłaby widząc leżących na klatce kolegów.


Brawo. Właśnie dlatego popieram Dejvida. Zabiłbyś ich i poszedł siedzieć, bo przekroczyłbyś obronę konieczną. I było by to w moich oczach jak najbardziej słuszne.

Cytat:
trzy lata takiego przyzwolenia i mielibyśmy spadek o co najmniej 50% bandytów


I 50% mniej społeczeństwa bo dziadki strzelali by z okien do ludzi, którzy wracali by z nocnych imprez, lub którzy za głośno rozmawialiby w autobusie. Oczywiście Ci, którzy już nie poszliby siedzieć za zabicie kilku 'mafiozów osiedlowych'.

Cytat:
Nie wolałbyś tak?


Zdecydowanie nie. Nie chciałbym tak, żeby każdy sam wymierzał najmocniejszą karę kolegom, bardzo byłym kolegom, którzy pijani pukają mu do domu.

To co proponujesz, to już czyta anarchia. 'Ktoś Ci się nie podoba - zabij go'.

Właśnie dlatego zgadzam się z Dejvidem, są ludzie, którzy zwyczajnie nie zdają sobie sprawy co to obrona, jak można się bronic i nadużywali by gnata w każdej sytuacji. Komentarz Johnego przekonał mnie całkowicie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jedenras




Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:20, 25 Maj 2011    Temat postu:

Moje zdanie już znacie, Nie jesteśmy gotowi na to.
Napastnicy są rożni, jedni odpuszczą jak im się postawisz, inni nawet jak wyciągniesz armatę nie dadzą za wygraną.
Nie dał bym powszechnego dostępu do broni , ale może po badaniu lekarskim i odbyciu szkolenia z samoobrony i strzelania.
Trzeba by było znieść jeden chyba jeden przepis, Taki że trzeba uzasadniać chęć posiadania.

Kiedyś chciałem ubiegać się o posiadanie broni. Uzasadniałem że do pracy ochroniarza, a w zasadzie żeby ją lepsza i szybciej znaleźć. Niestety stwierdzili , że jak już znajdę pracę i przyniosę zaświadczenie że potrzebna Mi w pracy, wtedy wydadzą wniosek .

Może tak jak z prawkiem. Badanie lekarskie - szkolenie - egzamin - posiadanie .

A i za posiadanie broni będąc pod wpływem środków odurzających , odebranie prawa do jej posiadania.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jedenras dnia Śro 19:23, 25 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JohnyDoe




Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia / Niemcy

PostWysłany: Śro 19:28, 25 Maj 2011    Temat postu:

ShadowPrimeMinister napisał:
JohnyDoe, przeczytaj pierwsze linijki swojej wypowiedzi powiedz proszę, co osoba nie znająca sytuacji może z tego zrozumieć?

Cytat:
Absolutnie nie, kiedyś banda pijanych osób (moich byłych, bardzo byłych kolegów) próbowała wtaranować mi się do domu, kiedy powiedziałem, pomijam fakt, że radiowóz przyjechał po 10 minutach (gdyby nie mój pies i trochę lat treningu cholera wie co by sie stało a i tak wyszedłem im na spotkanie z dwoma nożami kuchennymi.


Co powiedziałeś? Jaki radiowóz? Ten nawias się kiedyś kończy?

Cytat:
Gdybym miał wtedy broń palną, nie zamykałbym drzwi, tylko zastrzelił pierwszych trzech, reszta na pewno uciekłaby widząc leżących na klatce kolegów.


Brawo. Właśnie dlatego popieram Dejvida. Zabiłbyś ich i poszedł siedzieć, bo przekroczyłbyś obronę konieczną. I było by to w moich oczach jak najbardziej słuszne.

Cytat:
trzy lata takiego przyzwolenia i mielibyśmy spadek o co najmniej 50% bandytów


I 50% mniej społeczeństwa bo dziadki strzelali by z okien do ludzi, którzy wracali by z nocnych imprez, lub którzy za głośno rozmawialiby w autobusie. Oczywiście Ci, którzy już nie poszliby siedzieć za zabicie kilku 'mafiozów osiedlowych'.

Cytat:
Nie wolałbyś tak?


Zdecydowanie nie. Nie chciałbym tak, żeby każdy sam wymierzał najmocniejszą karę kolegom, bardzo byłym kolegom, którzy pijani pukają mu do domu.

To co proponujesz, to już czyta anarchia. 'Ktoś Ci się nie podoba - zabij go'.

Właśnie dlatego zgadzam się z Dejvidem, są ludzie, którzy zwyczajnie nie zdają sobie sprawy co to obrona, jak można się bronic i nadużywali by gnata w każdej sytuacji. Komentarz Johnego przekonał mnie całkowicie.

Dobra, zepsuło mi się tam, ale to dlatego, że w między czasie robiłem coś innego. Przepraszam i już tłumaczę. Otóż : policja w naszym kraju działa do dupy, dlatego przyjechała po x minutach. Dlatego uważam, że każdy powinien bronić się w takich sytuacjach sam.

W Ameryce zastrzeliłbym ich i nikt nie zawracałby mi głowy jakąś obroną konieczną - wtargnęli do mieszkania bez pozwolenia = zostali zastrzeleni. I to mi się podoba, zasada mój dom - moja twierdza.
To, co piszesz, to czysta abstrakcja, nie anarchia, bo przechodzisz z (najlepiej) całkowitego zakazu broni dla wszystkich nie-umundurowanych do rozrzucania na ulicy ak-47 z wiadrami naboi. Dziadkowie nie strzelaliby z okien do ludzi, co to za pomysł w ogóle? Jeśli damy ludziom nieco swobodniejszy dostęp do broni (na zasadzie - obawiam się o życie, ok, idę zrobić trudny test i to wszystko, o czym pisał Dejvid) PLUS (bo bez tego nie ma sensu dostawać broni) damy im MOŻLIWOŚĆ SKUTECZNEJ OBRONY (poprzez postrzelenie / zastrzelenie, to na pewno da skutek) ludzie prędzej czy później przestaną się napadać, bo im się fizycznie nie będzie opłacało.

Widzisz, nasze poglądy tu się rozjeżdżają, bo ja nie chcę dawać sobie pyska obić, psikać im gazem czy lać pałką teleskopową - ja chcę mieć święty spokój, a gdybym miał przy sobie broń palną małego kalibru i (tu jest bardzo ważny punkt) potencjalny napastnik wiedziałby, że MOGĘ jej użyć do postrzelenia bądź zabicia go w sytuacji, gdy mnie napadnie, byłoby o wiele mniej napadów.

I gdzie u mnie jest coś w stylu "Ktoś Ci się nie podoba - zabij go"? Bez obrazy, ale wkładanie takich słów w moje "usta" to czysta bzdura i bezsens. I bez obrazy, ale życiowe doświadczenia, w których kilka razy zostałem napadnięty, nauczyły mnie, co to obrona i jak można się obronić - co nie znaczy, że ta wiedza mi się podoba i że podobał mi się sposób jej zdobywania. I gdzie ja do jasnej cholery pisałem o nadużywaniu gnata w każdej sytuacji? Polecam przeczytać jeszcze raz każdy z moich postów, może wtedy zrozumiesz, co miałem na myśli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jedenras




Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:04, 25 Maj 2011    Temat postu:

Cytat:
ludzie prędzej czy później przestaną się napadać, bo im się fizycznie nie będzie opłacało.


Będą napadać dopóty nie będą mieli innych perspektyw , nie ma pracy wszystko drożeje , a jeść trzeba.
I nie mówcie że gówniarze ,lenie, itp i zawsze będą napadać , bo to sie bierze z tego że ojciec matka nie ma ,i tak dalej .

Poza tym rząd nam nie da tego osiągnąć Polak który ma broń jest trudniejszy w sterowaniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ShadowPrimeMinister




Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 20:06, 25 Maj 2011    Temat postu:

Cytat:
I gdzie ja do jasnej cholery pisałem o nadużywaniu gnata w każdej sytuacji?


Dla nie zabijanie trzech osób, bo pijane weszły do Twojego domu, zachwalanie tego, że dziadki zabijałyby na ulicy każdego kto wyda im się napastnikiem to jest nadużywanie broni. I dla mnie to jest anarchia.
Radiowóz przyjechał po 10 minutach? Przecież to dość szybko, jak z farrelem wzywaliśmy pogotowie, straż i policję do wypadku drogowego to policja PRZYSZŁA chyba po 20 minutach.



Cytat:
W Ameryce zastrzeliłbym ich i nikt nie zawracałby mi głowy jakąś obroną konieczną - wtargnęli do mieszkania bez pozwolenia = zostali zastrzeleni. I to mi się podoba, zasada mój dom - moja twierdza.


Wezwałes Policję, poradziłeś sobie, nikomu nic poważniejszego się nie stało, więc na dobrą sprawę, zabicie ich było by jedynym, ostatecznym wyjściem? Nie? Więc jest to przekroczenie granicy obrony koniecznej. Z resztą, to tylko sprawa Twojego sumienia i tego jakbyś się czuł do końca życia z tym, że dla postrachu zabiłeś 3 osoby, podczas gdy nie było to w 100% konieczne.

Cytat:
damy im MOŻLIWOŚĆ SKUTECZNEJ OBRONY (poprzez postrzelenie / zastrzelenie, to na pewno da skutek) ludzie prędzej czy później przestaną się napadać, bo im się fizycznie nie będzie opłacało.


Niech dojdzie do kilku takich sytuacji, że stanie się tak, jak opisywałem wyżej. Kilkoro ludzi zostanie zaatakowanych w taki sposób, że nie będą w stanie wyciągnąć broni. Wtedy ta broń trafi w ręce bandytów. I w tym momencie z powrotem będzie im się opłacało napadać, co więcej, będą w uprzywilejowanej pozycji jako atakujący. Zauważ, że nie każdy miałby odwagę wyciągnąć gnata i strzelać do ludzi, a strach zawsze widać. Jak ktoś wyciągnie broń a będzie się trząsł ze strachu to i tak nic nie zrobi, wręcz przeciwnie, tak jak pisał Dejvid tylko sprowokuje przeciwnika. I to wcale nie będą rzadkie przypadki.

Hipotetycznie, gdyby każdy miał taką odwagę jak Ty, do zastrzelenia ludzi postrzeganych jako zagrożenie to wyobraźmy sobie sytuację.

Idzie 19 letnia dziewczyna. Jest noc, podziemne przejście dla pieszych. Oprócz niej i lejącego pod ścianą pijanego gościa wracającego z imprezy nie ma nikogo. Dziewczyna zaczyna się denerwować, więc zaciska rękę na pistolecie w torebce. Jak dochodzi do faceta to on się odwraca i zagaduje ją o papierosa szybko do niej podchodząc. Ona, jako, że już wcześniej uznała go za zagrożenie, przerażona tym, że na nią idzie wyciąga broń i strzela. Możliwe? Pewnie, że możliwe. Zastrzelenie go było konieczne? Nie, nie było konieczne. I takich sytuacji było by więcej, gdybyś dał ludziom broń z możliwością zabicia drugiego człowieka w obronie. Bo każdy ten przepis interpretowałby na swój sposób. Stąd napisał o dziadkach strzelających z okien do wracających imprezowiczów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jedenras




Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:11, 25 Maj 2011    Temat postu:

Egzaminy by wyłapywały takie osoby, uznając je za nieodpowiednie do noszenia broni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JohnyDoe




Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia / Niemcy

PostWysłany: Śro 20:21, 25 Maj 2011    Temat postu:

ShadowPrimeMinister napisał:
Cytat:
I gdzie ja do jasnej cholery pisałem o nadużywaniu gnata w każdej sytuacji?



Radiowóz przyjechał po 10 minutach? Przecież to dość szybko, jak z farrelem wzywaliśmy pogotowie, straż i policję do wypadku drogowego to policja PRZYSZŁA chyba po 20 minutach.

Dzwoniłem na posterunek oddalony ode mnie ulicą (nie w linii prostej) o kilometr.Przepraszam bardzo, ale dla mnie to wstyd i hańba, kiedy na pomoc w KONIECZNEJ sytuacji muszę czekać 10 minut.

ShadowPrimeMinister napisał:

zachwalanie tego, że dziadki zabijałyby na ulicy każdego kto wyda im się napastnikiem to jest nadużywanie broni. I dla mnie to jest anarchia.

Ja nigdy nie zachwalałem zabijania każdego, kto wyda im sie napastnikiem, to Ty o tym pisałeś. Ja pisałem o możliwości użycia broni palnej W RAZIE napadu, nie PRZED Napadem. To znaczna różnica, bo nie strzelasz do gościa, który Cię nie napada, tylko do tego, który jest w trakcie napadania Cię.
ShadowPrimeMinister napisał:

Wezwałes Policję, poradziłeś sobie, nikomu nic poważniejszego się nie stało, więc na dobrą sprawę, zabicie ich było by jedynym, ostatecznym wyjściem? Nie?

Tak, jeśli chciałbym wyjść z tego bez szwanku, łącznie z moim psem. A to, że wyszliśmy z tego ja z rozwalonym kolanem i nadgarstkiem a mój pies z szwem na karku, to już inna historia? Jakim prawem ktoś taki MA PRAWO (REALNE prawo a nie z kodeksu) mnie napaść, bo wie, że ja nic tak naprawdę mu zrobić nie mogę? Jak mu złamię rękę, to przekroczyłem obronę konieczną - mogłem go pogłaskać bukietem kwiatów po nosie. Jeśli Ty chcesz co napad wychodzić z złamanym nadgarstkiem i ranionym psem - nie ma sprawy, ja wolę szumowinę zastrzelić.
ShadowPrimeMinister napisał:

że dla postrachu zabiłeś 3 osoby, podczas gdy nie było to w 100% konieczne.

Niech odbędzie się rozprawa weryfikująca moje użycie broni, żeby wszyscy byli pewni, że zrobiłem to na jakiejś podstawie. Dla postrachu? O swoje zdrowie i życie, tak, zabiłbym.
ShadowPrimeMinister napisał:

Niech dojdzie do kilku takich sytuacji, że stanie się tak, jak opisywałem wyżej. Kilkoro ludzi zostanie zaatakowanych w taki sposób, że nie będą w stanie wyciągnąć broni. Wtedy ta broń trafi w ręce bandytów. I w tym momencie z powrotem będzie im się opłacało napadać, co więcej, będą w uprzywilejowanej pozycji jako atakujący. Zauważ, że nie każdy miałby odwagę wyciągnąć gnata i strzelać do ludzi, a strach zawsze widać. Jak ktoś wyciągnie broń a będzie się trząsł ze strachu to i tak nic nie zrobi, wręcz przeciwnie, tak jak pisał Dejvid tylko sprowokuje przeciwnika. I to wcale nie będą rzadkie przypadki.

Zdajesz sobie sprawę, że mówiłem już o tym, że ludzie otrzymujący broń powinni przechodzić psychotesty, szkolenia i to wsystko, o czym mówił Dejvid, z czym całkowicie się zgadzam? Wychodzi więc na to, że te sytuacje nie miałyby miejsca, bo ktoś, kto zdał psychotesty, potrudził się o zdobycie broni, przeszedł szkolenie odnosnie jej używania nie będzie się bał postrzelić gościa w kolano kiedy ten go zaatakuje. To jest po prostu brak logiki.
ShadowPrimeMinister napisał:

Idzie 19 letnia dziewczyna. Jest noc, podziemne przejście dla pieszych. Oprócz niej i lejącego pod ścianą pijanego gościa wracającego z imprezy nie ma nikogo. Dziewczyna zaczyna się denerwować, więc zaciska rękę na pistolecie w torebce. Jak dochodzi do faceta to on się odwraca i zagaduje ją o papierosa szybko do niej podchodząc. Ona, jako, że już wcześniej uznała go za zagrożenie, przerażona tym, że na nią idzie wyciąga broń i strzela. Możliwe? Pewnie, że możliwe. Zastrzelenie go było konieczne? Nie, nie było konieczne. I takich sytuacji było by więcej, gdybyś dał ludziom broń z możliwością zabicia drugiego człowieka w obronie. Bo każdy ten przepis interpretowałby na swój sposób. Stąd napisał o dziadkach strzelających z okien do wracających imprezowiczów.

Niestety nie mogę wyobrazic sobie tej sytuacji, głównie z powodu tego, że jeśli ta dziewczyna przeszła psychotesty, nie jest za przeproszeniem jebnięta i nie drży na dźwięk spadającej monety (czyli przeszła te wszystkie testy i szkolenia) nie zastrzeli go za to, że zapytał. To też jest nielogiczne.

Strzelanie do bandytów ma jeden zasadniczy plus - jest mniej aktywnych bandytów.

Zrozumiałbym, gdybyś się ze mną po prostu nie zgadzał - masz swoje zdanie i ok, ale Ty albo udajesz (patrząc na wyciąganie z kontekstu i łapanie za słówka) albo nie rozumiesz tego, o czym tu piszę.

Czy ktoś, kto przeszedł (rygorystyczne) testy osobowości, psychotesty, dostał broń, przeszedł szkolenie z zakresu obsługi i konserwacji tejże broni, znając zasięg prawny jej używania (strzelać można w momencie lub po napadzie, nie przed, nie prewencyjnie) zacząłby strzelać z okna do ludzi wracających po imprezie? Zakładam, że jesteś dojrzały, więc proszę, zastanów się i przestań wyciągać moje wypowiedzi z kontekstu.


jedenras napisał:
Egzaminy by wyłapywały takie osoby, uznając je za nieodpowiednie do noszenia broni.


Dziękuję bardzo !


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JohnyDoe dnia Śro 20:22, 25 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hetfield.pl




Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:41, 25 Maj 2011    Temat postu:

Cytat:

Masz rację, ale nie nazwał bym zapobieganiem danie broni każdemu.

I znowu nadinterpretujesz- gdzie wspominałem o broni dla każdego?
Cytat:
Broń z założenia nie służy do obrony, tylko do zabijania

Cóż- zabicie napastnika to już ostateczna forma obrony. Więc mylisz się- broń służy jak najbardziej do obrony.
Cytat:
Widzisz cały szkopuł w tym, że chcesz dać broń komuś, kto boi się wracać do domu, a na tą chwilę w żaden legalny sposób nie zadbał o swoje bezpieczeństwo.

Podsumowałem to trochę wcześniej- może nasz hipotetyczny obywatel świadomy jest wad wszystkiego, co może kupić legalnie? Może być wątłej budowy, może przeczytał mój wywód nt gazu i przestał w niego wierzyć? Może boi się, że jeden jedyny strzał z tasera (taki paralizator z wystrzeliwanymi elektrodami) nie da mu większych szans na trafienie napastnika?
Cytat:
Inna sprawa, że masz, używałeś i było nieskuteczne

No właśnie- używałeś i skutku nie było. A jak to była ostatnia okazja do użycia nieskutecznego środka obrony?
Cytat:
Samo zaś "karate" też nie da Ci 100% pewności obrony. Co innego inne "szkoły SAMOOBRONY"

Żadna sztuka walki nie da Ci 100% pewności przetrwania w konfrontacji z większą grupką napastników. Nawet tak brutalne jak BAS-3 doktora Bryla. Dla ciekawych- BAS-3 to sztuka walki polegająca na brutalnym ataku na wszystko, co wrażliwe u oponenta. Używana z myślą o zabiciu przeciwnika, nie jego unieruchomieniu.
Cytat:
Właśnie tyle obcując z bronią wiem jak ludzie do niej podchodzą. Każdy myśli, że to gazówka, albo hukowa, a czy przez to mam go wyprowadzać z błędu strzelając mu w kolano? Wiele razy niosłem walizkę z gotówką w jednej, a broń w drugiej ręce, a na drodze stawali mi gówniarze chcący sprawdzić czy to nie gazówka. Który zaś zdrowo myślący człowiek widzący kogoś z walizką i bronią, ubranego jak saper w 30 stopniowym upale będzie zakładał, że to gazówka? Na tą chwilę jak bandzior widzi broń zakłada, że to atrapa, jak ofiara widzi atrapę zakłada, że to broń.

I znowu widzisz problem tam, gdzie go nie ma. Strzeliłeś w powietrze/ w ziemię? Strzeliłeś. Bandzior nie odpuścił tylko się na Ciebie rzucił, aby przekonać się co masz? Lepiej dla Ciebie, bo strzał ostrzegawczy już masz "odwalony"... Nie wiem, czy pałasz jakimś miłosierdziem do napastnika- ja w razie N litości bym nie przejawiał...
Cytat:
Na osiedlowych łobuzów (pyskate i odważne na pokaz) często wystarczy porządny strzał w pysk jednemu aby reszta odpuściła

No dobra- to ja znów zapytam. A jak ktoś nie jest w stanie sprzedać oponentowi tego strzała?
Cytat:
Ja pisząc to wszystko i argumentując to zakładam ten drugi przypadek i próbuję Wam uświadomić to, że w tym przypadku wyciągając broń musisz strzelić, a możesz i zabić

No dobrze, ale dlaczego cały czas tylko o broni palnej mówisz jako o broni "wyciąganej, aby zabić"? Przecież paralizator, pałka, klucze, cokolwiek też mogą zabić. Inaczej- nie ważne co wyciągnąłeś z kieszeni- szykuj się na śmierć oponenta.
Cytat:
Przynajmniej zobaczysz jaki to daje efekt na osobie wobec której to zastosujesz i jakie daje Ci później możliwości (uciec czy dobić).

Proponuje obejrzeć ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=SFS2c2Bw3Hg
Na pewnym forum dowiedziałem się, że to jego "pierwszy raz"...
O jakich możliwościach tu możemy mówić?
Cytat:
Przyjęło się też, że gaz dla listonosza służy do obrony przed psem, a nie napastnikiem. Fakt, że listonosz ma przekichane ze względu na ową torbę, z którą nie ucieknie.
Kolejny rodzaj gazu to strumieniowy. Droższy i zbliżony do żelowego, mniej podatny na wiatr, ale w pomieszczeniu nadal się go nie używa.
Żelowy jest genialny Smile. Tam gdzie wycelujesz tam trafisz. Celujesz w twarz i on się tam przylepi. Osoba chcąca go z siebie wytrzeć (naturalna reakcja) po prostu go wetrze zwiększając efekt jego działania. Strumieniowy działa podobnie.

Kolejna wada gazu- aby zadziałał, trzeba go dostarczyć w pobliże twarzy oponenta. W większości gazów jakie w życiu widziałem, byłoby to trudne. Kształtem była to zwykła puszka jak od spray'u, tyle, że mniejsza. Nie ma mowy o jakiejkolwiek intuicji w sytuacji stresowej- szczególnie kiedy od nadmiaru adrenaliny latają nam ręce. Z bronią palną takiego problemu nie ma- nawet strzelając "z biodra" masz spore szanse na trafienie. Poprostu wystarczy broń wyczuć- zorientować się, gdzie ma środek ciężkości i jak leży nam w dłoni zaraz po jej dobyciu. Nie trzeba na to lat treningu- ja kiedy dorwałem się do pistoletu HK USP- z którym kontaktu wcześniej nie miałem- już po 20 min obcowania z nim z 3m trafiałem "na czuja" z biodra w figurę wielkości człowieka. Da się? Da! A teraz zrób to samo z gazem...

Cytat:
Na ból można się uodpornić podwyższając poziom bólu. Kopniak w piszczel inaczej odczuje osoba z obniżonym poziomem bólu niż osoba z podniesionym. O ile ty jak dostaniesz w zęby to odczujesz to dobitnie, to na kimś kto ćwiczy boks nie wywrze to wielkiego wpływu.

Jest coś takiego jak "szok bólowy". Wystarczy dostarczyć odpowiednio silny bodziec do dowolnego miejsca na ciele, aby nawet najbardziej uodporniony
typek padł nieprzytomny. Po prostu cały ten trening uczy mózg jedynie "maskowania" bólu- dostaje o nim informacje, ale tłumi je. Coś naprawdę mocnego przebije się przez tą blokadę- wtedy dochodzi np do omdlenia trafionej pałką kończyny. Nad tym nie da się zapanować.
Cytat:
Ołów Smile, a jak bandzior się wycwani i zaopatrzy w kamizelkę kuloodporną Wink?

O ile nie zaopatrzy się w wojskową kamizelkę z twardymi, ceramicznymi wkładami, to wiele mu to nie da. Co prawda przeżyje postrzał, lecz tzw "efekt traumy" ( czyli ugięcia materiału kamizelki, w którego efekcie cała energia kinetyczna zatrzymanego pocisku przechodzi na ciało) powali go na ziemię i odbierze mu dech... O ile oczywiście nie połamie żeber- w końcu pocisk 9mm ma marne 400J energii kinetycznej...
Cytat:
Nie chodzisz też z przeładowaną bronią

Powiadasz? A mnie na strzelnicy instruktor uczył, że mogę mieć broń przeładowaną, lecz musi być zabezpieczona. Ile czasu potrzebujesz na zwolnienie bezpiecznika? Trzy dziesiąte sekundy? Jak masz broń z bezpiecznikiem wewnętrznym to nawet nie musisz o to dbać.
BTW śmieszna historia. Ostatnio widziałem policjanta z drogówki z całkiem niezwykłym wyposażeniem. Otóż, w kaburze miał pistolet. Fajny pistolet to mu się przyjrzałem. I co ujrzałem? Magazynek w broni był nieobecny, tzn broń za cholerę by w takiej kombinacji nie wypaliła... I weź tu komuś tak wyszkolonemu zaufaj...
Cytat:
Większość ludzi mając broń będzie się czuła bezpiecznie do chwili kiedy będzie musiała jej użyć

Znowu- dlaczego odnosisz się tylko do broni palnej? Jak Cię źle zrozumiałem, to przepraszam.
Cytat:
O ile mając gaz czy paralizator odruchowo, bez szkolenia wiesz co z tym zrobić i nie boisz się tego,

A potem mamy akcję typu "napadnięty przechodzień sam załatwił się własnym gazem". Ew. użył paralizatora na gościu trzymającym go za szyję... Gaz i prąd to nie są intuicyjne narzędzia- szczególnie ten gaz, który miałem przyjemność widywać. W broni wiadomo, że pociski wychodzą lufą. To jest dopiero intuicja
Wink
Cytat:
Zwiększając dostęp do broni legalnej, zwiększy się tym samym dostęp do broni nielegalnej.

Jeżeli komuś zależy na broni nielegalnej, to ją sobie "skołuje" tak czy inaczej. Nie ważne, czy broń jest dostępna dla większej grupy osób czy nie.
Cytat:
Aby uprawiać strzelectwo sportowe nie potrzebujesz broni w domu. Zapisujesz się do koła strzeleckiego i strzelasz.

Przepraszam, że się nie zgodzę. Najlepsze wyniki osiągniesz strzelając z broni którą już dobrze znasz, z którą się "zżyłeś" i o którą samodzielnie dbasz. Ciężko liczyć na to w wypadku broni klubowej.
Cytat:
Instruktor zawsze jest potrzebny

Po to właśnie wywaliłem taczkę pln na patent strzelecki, aby już mi więcej niańka potrzebna nie była. I patrz- już nie jest! Wink
Cytat:
Jeśli skradziona broń będzie użyta, to czy to zgłosisz, czy nie to i tak prokurator Cię wezwie na rozmowę.

Owszem- pewnie sobie pogadacie. Ale na tym temat skradzionej i użytej broni się urwie.
Cytat:
Znam przypadki, gdzie broń ktoś zostawił, bo po prostu o niej zapomniał. Naprawdę mamy naród zbyt nieodpowiedzialny, aby dać mu broń do ręki.

Na opiekę nad dziećmi też mamy za mało odpowiedzialny naród, tylko dlatego, że gdzieś jakaś wyrodna matka zostawiła malca w drodze na libację? Nie mierz ogółu społeczeństwa pojedynczymi przypadkami.
Cytat:
najpierw udowadniasz, że nie jesteś świrem, a później argumentujesz po co Ci ona.

Cały proces decyzyjny uciąłbym na testach. Co to kogoś obchodzi na co Ci broń?
Cytat:
Nie radzą. To, że Ty czy ja nie jeździmy autem po kielichu nie oznacza, że inni tak nie robią.

Ja nie jeżdżę bo nie mam prawka Very Happy Ale do rzeczy- ilu mamy w kraju kierowców? A ilu będziemy mieli ludzi, którzy będą mieli chęci kupić sobie broń? Chyba niewielu, bo to jednak wydatek jest. Owszem, nie neguje tego, że zawsze znajdzie się jakiś cymbał co po pijaku zacznie machać klamką, lecz jak już mówiłem nie mierz społeczeństwa pojedynczymi przypadkami.
Cytat:
Poza tym ogólnie dostępna broń nie przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa, a raczej na odwrót.

Sorry, ze się wtrącę ale w takim USA najniższy wskaźnik przestępstw jest właśnie w tych stanach, które mają liberalne podejście do broni.
Cytat:
Prawdziwą potrzebę odbieram gdy; wracając do domu ktoś Cię napadł, pobił, okradł i policja otrzymała zgłoszenie. Znowu ktoś Cię napadł, ale starałeś się bronić

Pamiętaj, że któryś z tych razów może być Twoim ostatnim. Ale policja będzie happy- jednego świra który chciałby mieć broń mniej... Rolling Eyes
Cytat:
nie mam jej, bo nie uważam aby była mi potrzebna.

"Mądry Polak po szkodzie". Teraz tak nie uważasz, a potem będzie inaczej... Bez urazy, ale takie gadanie "a po co mi to?" w sytuacji jawnego zagrożenia to aż samo prosi się o kłopoty...
Cytat:
- Za bronią w każdym domu, mówię stanowcze TAK.
Ja też. W domu dałbym broń długą i (uwaga!) automatyczną. Kaliber dowolny. Oczywiście broń taka tylko do użytku domowego.
Cytat:
Pomijam argument, w którym miałbym płacić za to, żeby zostawiono mnie w spokoju (daj piątaka), który jest po prostu śmieszny.

Idąc za ciosem- Dejvid, czy oddałbyś jakiemuś bandziorowi kluczyki do auta, domu lub coś bardzo Ci drogiego, tylko dlatego, aby gość się odpieprzył?
Cytat:
(nie chcą, nie umieją, nie wiedzą)

Brak jednej opcji- nie mogą. Przecież nie każdy ma kondycje do ucieczki ew do nauki sztuk walki.
Cytat:
czas i pieniądze na szkolenie siebie i swoich umiejętności strzeleckich.

Szkolenie na strzelnicy- szczególnie dla kogoś z patentem- wychodzi aktualnie taniej niż kurs samoobrony w dobrej szkole. Nie mówię tutaj o marnej jakości darmowych kursach prowadzonych przez gościa w stylu "ja jestem mistrz kung-fu" Very Happy
Cytat:
Broń to nie czapka nie-witka i nie sprawi, że bandzior, który ma zaatakować nie zaatakuje. 9 odpuści ale 10-ty i tak to zrobi

Dziewięciu odpuści, a ten dziesiąty będzie miał pecha i zarobi postrzał. Taka jest rola broni.
Cytat:
Aby cokolwiek ćwiczyć nie musisz wyglądać jak atleta i mieć kondycję jak maratończyk - chęci i czas już przyniosą efekty, ale tak samo trzeba je poświęcić na naukę strzelania.

Tu się mylisz. Aby naprawdę poprawić swoją siłę i wydolność musisz ćwiczyć codziennie- sam to aktualnie przerabiam. Wiąże się to z czasem, jaki trzeba na to poświęcić. Strzelanie z kolei to kwestia weekendowego wypadu na strzelnicę z kumplem i wystrzelenia w ciągu godziny kilkudziesięciu naboi. Przyjmowanie postaw strzeleckich i wyciąganie broni z kabury możesz ćwiczyć w domu z rozładowaną sztuką.
Cytat:
I uwierz mi - jeśli po 200 m sprintem padasz jak mucha, to obojętnie jak dobrze znasz sztuki walki i tak Cię pobiją.

Tu się w 100% zgodzę- zadasz trzy ciosy i padniesz od zadyszki. Koniec walki jak dla Ciebie....
Cytat:
Właśnie dlatego popieram Dejvida. Zabiłbyś ich i poszedł siedzieć, bo przekroczyłbyś obronę konieczną. I było by to w moich oczach jak najbardziej słuszne.

Zasada "mój dom moją twierdzą" panuje podobno nawet u nas. Aczkolwiek nie dam sobie za to ręki uciąć Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ShadowPrimeMinister




Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 20:55, 25 Maj 2011    Temat postu:

ShadowPrimeMinister:

PRZEPRASZAAAAM!!!!

Jestem tak kurewsko śpiący, że zamiast odpowiedzieć na Twój wpis, przeedytowałem go (wstawiłem swoją odpowiedź) i już nie jestem w stanie wrócić do poprzedniej wersji. Już drugi raz mi się to zdarza (pierwszy raz wyciąłem taki numer chyba Jedenrasowi).

Przepraszam raz jeszcze. Jak się spotkamy, możesz mnie za to strzelić w ryło, bo zmarnowałem Twój czas i fatygę, które poświęciłeś na pisanie.

Thorvoy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna -> Własne pomysły Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 4 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin