www.kijwoko.fora.pl

PABLO_TS

my tu gadu gadu o aborcjach, politykach, konopi, kościele itd a zapomnieliśmy o najważniejszym jak zrobić żeby w Polsce Ludzie zarabiali więcej bez wzrostu cen??
Ktoś ma jakieś ciekawe pomysły??
bo według mnie jest to jeden z ważniejszych tematów które ludzi interesuje.
Chodzi o to, że chcemy pracować uczciwie obojętne w jakiej pracy i przeżyć miesiąc bez stresu, że komuś braknie (przy normlanym życiu bez jakiś dużych szaleństw ale też bez biedowania).
Może podniesienie płacy minimalnej tak żeby mieć z 1800 -2000 zł na rękę?
albo zwiększenie socialu do 1200 zł albo więcej?? wtedy pracodawca bedzie musiał zapłacić wystarczająco żeby ludziom się opłacało iść do pracy!! (wiadomo musiały by też urzędy pracy kontrolować ludzi i oferowac im ofert pracy żeby też nie wykorzystywali tego za bardzo, chociaż powiem wam że ludzie jak by dostali dobra wyplate woleli by iść do pracy niż siedziec i nic nierobic za social. wiadomo znajda sie zawsze lumpy i pijaki jak wszędzie jest to nie uniknione ale gdzie ich nie ma??)
nie jestem za leniami i nierobami ale chce żeby polak uczciwie pracujący w własnym kraju miał spokojnie na normalne życie.
a zatem ma ktoś jakies ciekawe pomysły w sprawie wiekszych zarobków?

Thorvoy

Pablo, żeby to było takie proste...

Wymuszenie nagłego wzrostu płacy minimalnej sprawi, że przedsiębiorcy o niewielkich obrotach padną albo będą zmuszeni podnieść ceny towarów/usług. Więksi przedsiębiorcy zamiast oszczędzać na sobie po prostu podniosą ceny, tłumacząc koniecznością podwyższenia płac pracownikom. Będziesz wtedy zarabiał 1800 złotych, ale za zwykły chleb zapłacisz 6 złotych, a za kilogram jabłek- 10.

Stawkę minimalną należy podnieść, ale nie drastycznie. Wtedy jest szansa, że większość przedsiębiorców wpuści to gdzieś w swoje straty.

PABLO_TS

tak wiem ze to nie jest takie proste ale jakoś to trzeba zrobić. TO jest według mnie jedna z ważniejszych rzeczy.
oprocz tam pogladów i planów głównie chodzi o to, żeby w tym kraju się coś zmieniło żebyśmy pracowali i zarabiali godnie tzn np pracownik produkcyjny zeby dostał wypłate to, żeby przeżył miesiąć bez stresu że mu braknie:/
sam jeszce nie wiem jak to zrobic.
może jak ktoś pisła wczesniej w pomysłach żeby zminiejszych podatki albo podatek liniowy.
Jeśli pracownicy płacili by mniej za podatki moglii by kase która zaoszczędzili przeznaczyć przymusowo na zwiekszenie pensji pracowników:/
Musi się coś zmienić tu nie ma dyskusji. Ludzią na 1 miesju zawsze stawiają to co oni bedą mieli dzięki zmianom a dopiero myslą o zmianach. Bo po co maja się buntować jak nic z tego nie będą mieć.Wszystkich juz szlak jasny trafia jak dostaja wypłate i kończy sie po 2-3 tyg. a tu jeszce tydzien albo 2 życia.
TRZEBA WYMUSIĆ takie coś na pracodawcach. Trudno jak kogoś niestac na pracowników po co sie bierze za zakładanie firmy. albo niech sie sam weźmie do roboty. W mojej 1 pracy był szef który na samym początku miał 1 gościa i razem znim siedział na magazynie pomagał towar przygotowac a czasem nawet ładował no i oczywiście jeszce z papierkami załatwiał sprawy, interes się rozkręcił zatrudnił dopiero wiecej pracowników:/ i co da się jakoś. Państwo nie może mieć ludzi w dupie i pozwalać na wyzysk.
Za granicą jakoś zarabiaja wiecej. Prezes nie musi miec odrazu mercedesa.
Jesteśmy już tyle w tej uni coś się powinno już zmienić pod względem płacowym a tu nadal nic:/ jeszce pare miesiecy albo i rok i bede płacić za chleb tak jak pisałeś Thorvoy 6zł za bochenek a zarabiac bede tyle samo co zarabiam:/
Ja mam troche inne poglądy niż niekórzy z was ale w wielu kwestiach sie zgadzam ale do czego zmierzam? mi głównie chodzi o to zeby moja sytuacja materialna się zmieniła, że jeżeli polak w swoim kraju pracuje i chce pracowac uczciwie itd to ze choc by sprzatał ulice to zeby miał na życie bez stresu od 1 do 1:/ przynajmiej tak jest zagranica

Towarzysz

Może by tak najpierw skupić się na tym, by każdy kto chce pracować mógł pracować? Zróbmy to tak jak amerykanie i rosjanie - zbudować kilkanaście fabryk produkujących broń, broń sprzedawajmy partyzantom i najemnikom na całym świecie.

Thorvoy · Wysłany: Śro 21:21, 02 Mar 2011 Temat postu:

Wymuszanie nadmiernego wzrostu płac, jak się rzekło, nie przyniesie nic poza postępującą inflacją. Dobrze mówi Towarzysz: przede wszystkim dostęp do pracy powinien mieć każdy, kto pracować chce i potrafi.

Z tymi fabrykami to nie jest głupi pomysł, ale nie wiem czy politycznie poprawny. Mam tu na myśli, czy Europa nie zrobi z nas skurwysyna narodów ("Patrzcie, Polska! Kraj, który sprzedaje śmierć!") i przy tej okazji nie stracimy więcej niż zyskamy. Z drugiej strony chyba mogę być nazywany obywatelem "cywilizacji śmierci", jeśli przynajmniej będę w swoim kraju godnie żył. Ci, co mają kupić broń, i tak ją kupią. Dla mnie winny śmierci jest ten, co strzela lub wydaje rozkaz strzelania, nie ten, który sprzedaje giwery.

LukaCieWylooka

Płaca minimalna jest jedną z największych przyczyn wysokiego bezrobocia w Polsce, ponieważ nowych pracowników przedsiębiorcy po prostu nie opłaca się zatrudniać (dziś pracownik z minimalną <1400PLN to koszt dla pracodawcy łącznie z składkami 2500PLN).
Lepiej ją zlikwidować bo chyba w końcu lepiej zarabiać 1000 PLN miesięcznie niż pobierać za nic 700 PLN zasiłku przez 6 miesięcy.

Thorvoy

Powiem szczerze: już drugi raz dzisiaj nie rozumiem o co Ci chodzi.

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Trzeba by było podnieść zarobki i zrobić tak, żeby nie poszły w górę ceny. Raczej mało wykonalne.
Więc obniżyć ceny, aby moc nabywcza złotego w PL była większa. Wykonalne, ale trudne, zwłaszcza przy obecnym rządzie.

Dodam że, w naszym kraju za średnia miesięczna pensję kupimy 733L benzyny.
Mnej kupią tylko Bułgarzy i Węgrzy. (dotyczy UE).I nawet "bankrut" Grecja może kupić 1544L.

Dlatego ,ceny benzyny tak mocno odbijaja się u nas w kraju na np. żywności.
I to jest błędne koło bo , jeśli coś jest droższe, kupuje sie tego mniej, kupując mniej , mniej kasy wpływa do firm, państwa. Powstają braki powodujące podwyższanie cen, doliczjąc politykę UE która chyba sobie nie zdaje sprawy, że moc nabywcza złotówki jest słaba, i działa tak jak by wszędzie było jednakowo.A nie jest.

I tak to się toczy doprowadzając kolejne państwa na skraj.

LukaCieWylooka

Do Thorvoya: ma bardzo dużo ponieważ tak jak mówiłem dziś koszt pracownika z minimalną dla pracodawcy to 2500 zł czyli pracownik musi wypracować dla pracodawcy CO NAJMNIEJ 2500 zł dochodu, żeby się go opłaciło zatrudniać. W najbiedniejszych regionach kraju niewykwalifikowany pracownik już dziś ma trudność w wypracowaniu takiego dochodu co jest właśnie jedną z przyczyn wysokiego bezrobocia. Ja uważam, że lepiej ludziom można pomóc dobrą edukacją niż socjalem i płacą minimalną.

ShadowPrimeMinister

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem Twoją wypowiedź LookaCieWylooka, bo zamazuje się z niedoboru przecinków. Po za tym, co masz na myśli przez edukację? edukację obowiązkową, czy kursy podnoszące kwalifikacje?

Dla mnie płaca minimalna nie jest taka zła, przynajmniej pracodawca nie może oszczędzać na pracownikach tnąc im płace.

LukaCieWylooka

Ludzi przede wszystkim trzeba przekonać, że nie znajdzie się roboty dla kilku milionów humanistów. Czyli wspieranie kierunków ścisłych.

ShadowPrimeMinister

Tak jak nie przekonasz nikogo na siłę, że ma iść na kierunek ścisły. Po za tym, co Ci to da, jeśli zmieni się proporcja i będzie więcej ludzi na kierunkach ścisłych, niż na humanistycznych? Będziesz miał nadwyżkę ścisłowców. Na jedno wyjdzie.Nie znajdziesz pracy dla 10.000 projektantów mostów, tak jak nie znajdziesz pracy dla 10.000 politologów.

Lepiej już zrobić coś, żeby skończyć z tym, że wyższe wykształcenie jest potrzebne do uzyskania pracy. Wtedy zmniejszyła by się ilość humanistów na studiach, bo są tam oni tylko dlatego, że większość pracodawców wymaga jakiegokolwiek wyższego wykształcenia, a kierunki z humana są łatwiejsze niż ścisłe. Stąd to się bierze. Mało komu po studiach pedagogicznych zależy, żeby być pedagogiem, każdy zdaje sobie sprawę z tego, że w obecnej sytuacji wiele kierunków prowadzi donikąd, ale każdy też wie, że żeby zdobyć prace musi mieć wyższe wykształcenie.

LukaCieWylooka

W mieście, w którym mieszkam (>100000 ludu) jest o ile pamiętam DWÓCH tapicerów. A roboty mogłoby być dla np 50. To współczesne media robią ludziom wodę z mózgu, że jak nie jesteś menagerem, doradcą ds. jakiśtam to jesteś nikim.

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

To też dlatego że sporo fachowów wyjechało z kraju .

Aleksy