Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna www.kijwoko.fora.pl
Młot na złodziei
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Podatki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna -> Własne pomysły
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:49, 20 Lip 2011    Temat postu:

Cytat:
Histeryzujesz i to solidnie. Wojna domowa, aż się roześmiałem. Dlatego, że 1/4 woli robić na czarno albo jest nieudolna?

Kiedy ta 1/4 ludzi w wieku roboczym wylezie na ulice, sam ich zapytasz.

Cytat:
Jaki gospodarka ma zysk z tego, ze się pisze wszystko pod tę bezproduktywną mniejszość?

Nie ma, ale wciąż czegoś nie łapiesz. Żeby Twoje, niezłe skądinąd, pomysły miały ręce i nogi, obecny system musiałby zostać zmieniony całkowicie we wszystkich aspektach w jednym czasie. Nie zsynchronizujesz wszystkich zmian, choćbyś się zes... ze szczególnym staraniem o to ubiegał.

Nie uruchomisz maszyny, jeśli włożysz do niej niepasującą część z zupełnie innego urządzenia. Albo uruchomisz na sekundę, po czym zazgrzyta, zacznie się dymić i padnie na amen. Pogłówne NIE PASUJE do obecnego systemu gospodarowania publicznymi pieniędzmi, rozpiętości zarobków oraz ich średniej wysokości. Powtórzę po raz n-ty: nie przystaje do realiów. Zamontuj w czołgu silnik od skutera (bo przecież prostszy, mniejszy, lżejszy i na pewno mniej pali), po czym spróbuj przejechać parę metrów, to zrozumiesz, o czym mówię.

Cytat:
Jak im tak źle to niech jadą do Starej Unii i se żyją na socjalu.

Niektórzy jadą do Starej Unii i nawet pracują. I jeśli ktoś za Polską tęskni, to niemal wyłącznie ze względów sentymentalnych. Aleksy, chyba powinno nam zależeć na zatrzymaniu rodaków w ojczyźnie, nie sądzisz?

Cytat:
Inaczej to produktywni wyjadą i Polska zostanie z tymi biedaczkami.

Większość Polaków za granicą PRACUJE zamiast żyć na zasiłkach, więc ciężko mówić, że są bezproduktywni. Przypuszczalnie w Polsce też by ostro pracowali, gdyby dawano im za wysiłek GODZIWE pieniądze.

Cytat:
Zastanów się może jak rozwiązać ten problem. Czy zrobi to podatek dochodowy? Nie, rozwiąże to pogłówne i kursy doskonalenia zawodowego.

Zgadzam się. Kursy można robić już teraz, a pogłówne wciąż jest niekompatybilne z obowiązującym systemem operacyjnym RP v3.0 PO-PiS Edition.

Cytat:
NIE MA REALNEGO BEZROBOCIA wśród ludzi w wieku produktywnym, są po prostu ludzie, którzy nie chcą pracować/pracują na czarno.

Jasne, zawsze możesz przyjąć pracę na umowę-zlecenie, z której wychodzi Ci stawka 5 złotych na godzinę. Aleksy, skądżeś Ty się urwał? Jeśli poszczęściło Ci się w życiu i znalazłeś dobrze płatną pracę, to gratuluję, ale nie każdy ma tak fajnie.

Cytat:
Jak biedni wyjdą na ulicę, że "państwo ma dać" to się nimi służby zajmą i będzie po sprawie.

Obawiam się, że na tylu biednych może nie starczyć wojska i policji. Do Ciebie chyba nie dociera, że na warunki europejskie jesteśmy krajem Trzeciego Świata.

Cytat:
Zadaj sobie pytanie - Chcemy rozwoju czy upadku?
Odp. 1. Rozwoju (niskie pogłówne),
Odp. 2. Upadku (dochodowy).

Wieje demagogią jak stąd do Bydgoszczy. To teraz ja zapytam w podobnym tonie. Chcemy:
1. Rozwoju (jak najniższy liniowy dochodowy)?
2. Wewnętrznych konfliktów zbrojnych i pozostawienia znacznej części populacji bez środków do życia (pogłówne od zaraz)?

Cytat:
Ograniczając te podatki damy im pracę, bo powstanie więcej firm i ty samym więcej miejsc pracy.

Podałeś dobry argument. Jedno "ale": zanim nastąpi upragniony przez Ciebie boom gospodarczy, minie trochę czasu. Do tegoż czasu najbiedniejsi będą musieli za coś przeżyć, a nowy podatek jeszcze bardziej im dokopie. Niektórzy mogą nie zdążyć się zatrudnić, bo wcześniej zdechną z głodu albo tak się wykończą, że już do żadnej pracy nie będą się nadawać. Polska jest krajem, w którym ludzie głodują, wiesz o tym? Poczytaj sobie o niedożywionych nie tylko dzieciach, ale całych rodzinach.

Cytat:
Pamiętajmy też w związku z wydatkami emerytalno-rentowymi i długiem publicznym Polsce potrzebny jest bardzo szybki wzrost PKB, którego nie zapewnią nam ludzie mający problemy na rynku pracy, ale ci ci potrafią strzelić los prosto w mordę już tak.

Co powiesz o ludziach, którzy chcieliby strzelić los w mordę, ale zwyczajnie brakuje im szczęścia/możliwości? Dzisiaj, zwłaszcza w Polsce, trzeba mieć nie tylko dobre wykształcenie, ale zwykle też farta i tzw. "plecy". Bez tego daleko nie zajedziesz albo będziesz po wsze czasy zapieprzał za 1200 zł BRUTTO/mies. Reguła jest taka, że kiedy zapytam kogoś, kto lepiej w Polsce zarabia, jak się załapał na swoją robotę, zwykle słyszę odpowiedź w rodzaju: "kumpel mnie wciągnął", "u brata w firmie robię", "mam ciocię w zarządzie", "szwagier prowadzi rekrutację, to się załapałem".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Thorvoy dnia Śro 21:56, 20 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pawel91BDG




Dołączył: 21 Maj 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czw 0:03, 21 Lip 2011    Temat postu:

Popieram Thorvoya.
wylezie 1/4 ludzi na ulice i mamy Grecję albo i Libię...
Dziewczyna miała po 1 fart, po 2 silną wolę/determinację, po 3 odrobinę talentu

Ja w życiu np. farta mam 0 (jak ja to mówię, moja szczęśliwa gwiazda zgasła gdy się urodziłem)
Silnej woli mi nie brakuje ani determinacji
Talentu za grosz...

Cytat:
Co powiesz o ludziach, którzy chcieliby strzelić los w mordę, ale zwyczajnie brakuje im szczęścia/możliwości? Dzisiaj, zwłaszcza w Polsce, trzeba mieć nie tylko dobre wykształcenie, ale zwykle też farta i tzw. "plecy". Bez tego daleko nie zajedziesz albo będziesz po wsze czasy zapieprzał za 1200 zł BRUTTO/mies. Reguła jest taka, że kiedy zapytam kogoś, kto lepiej w Polsce zarabia, jak się załapał na swoją robotę, zwykle słyszę odpowiedź w rodzaju: "kumpel mnie wciągnął", "u brata w firmie robię", "mam ciocię w zarządzie", "szwagier prowadzi rekrutację, to się załapałem".


Dokładnie, teraz robię na czarno na budowie... mam 1340zł i wcale się nie narobię, ale mój tata jest brygadzistą... inaczej czekał by mnie jakiś zakład pracy za jakieś marne niecałe 1000zł lub "A może frytki do tego". Żałosne perspektywy. A tera gdzie mi tu płacić jeszcze 200zł na podatek...

Chciał bym zająć się naprawą... kiedyś może tuningiem samochodów. Znam się trochę na tym i owym, lubię przy tym dłubać, ale konkurencja jest dość spora, miejsce na warsztat i ogólnie rozkręcenie czegokolwiek kosztuje. No kurwa nic się nie da! I pytam się ja, jak mam zacząć robić coś swojego? Jak na dzień dzisiejszy zero perspektyw w wieku 19 lat. Jedyną szansę jaką dla siebie widzę jest albo wyjazd albo MLM.

Cytat:
Do Ciebie chyba nie dociera, że na warunki europejskie jesteśmy krajem Trzeciego Świata.

Ba, gdzie nigdzie to myślą, ze my na hamakach śpimy albo w jaskiniach, a sama polska leży gdzieś w afryce...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksy




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:31, 21 Lip 2011    Temat postu:

Waszym argumentem za tym, żeby nie wprowadzać podatku prorozwojowego jest rzekomy bunt biednych "proli", których liczba wnosi 25% mieszkańców Polski w wieku produkcyjnym. Ciekawa teoria, tyle że zbyt generalizująca, ponieważ do tej 1/4 wliczacie zapewne:
* zawodowych bezrobotnych,
* pracowników szarej strefy,
* osoby biedne.
Oznacza to, że wliczacie do tych mitycznych 25% także sporą rzeszę osób, kiere pracują na czarno (czyt. bez podatku dochodowego). System dochodowy jak najbardziej napędza liczebność tej 1/4 z prostej przyczyny - przy tym systemie nie opłaca się legalnie pracować. System pogłówny za to nie wnika w to ile zarabiasz i skąd masz te pieniądze, po prostu państwo oczekuje od ciebie jakieś kwoty podatku. Dzięki temu:
* zmniejszy się biurokrację, ponieważ podatek dochodowy jest podatkiem do obliczania, a pogłówny nie,
* osoby pracujące nie są aż tak obciążone,
* pracownicy szarej strefy i tak będą płacić, czego obecnie - z racji braku oficjalnego dochodu - nie robią.
Oczywiście zawsze znajdzie się jakiś pechowiec, kiery nie ma właściwego dochodu, jednak tacy byli, są i będą. Nie ma ich tylko w komunizmie, bo tam wszyscy są równi (równie biedni). Takim ludziom państwo winno oferować kursy doskonalenia zawodowego, kiere dadzą im jakiś zawód, który będą mogli wykonywać. Będą mogli też założyć własną działalność gospodarczą. Podatek pogłówny będzie wtedy ich największym sprzymierzeńcem, ponieważ będą mogli (bez kłamstw) dorabiać się coraz więcej i tym samym pomnażać swój majątek. Ta dziewczyna (dziś już właściwie kobieta) jakoś dała radę, a przecież (o czym pisałem, a czego wy chyba nie dostrzegaliście) została w wieku prawie 30 lat z niczym (bez majątku, bez zawodu, bez wykształcenia) i z dzieckiem. Jakoś dała radę i NIE jest to jakiś przypadek 1 na milion. Co jej pomogło? Miała ambicję by być kimś więcej niż samotną matką, która odeszła od patologicznego męża. Chciała żyć normalnie, mieć pieniądze, nie musieć się wstydzić, że nic nie ma. Próbowała, nie od razu poszło dobrze, ale w końcu dała radę i potrafi zarabiać. Czy jej jest potrzebny podatek dochodowy? Nie, jest jest potrzebny płacony co miesiąc podatek w tej samej, niezmiennej kwocie. Więc, bardzo was proszę, nie piszcie mi tu o biednej 1/4 społeczeństwa, bo oni mają możliwości, ale trzeba chcieć; nie będzie od razu zarobków 3000 zł na rękę, ale w końcu się dojdzie do kwot, które zapewniają godne życie. Przy podatku dochodowym jednak nie będzie zbyt obiecująca (po co pracować na złodzieja?). Jeżeli jednak nie ma u nas pracy (zdarza się), to pozostaje migrowanie. Świat jest długi i szeroki i zawsze znajdzie się miejsce, w kierym znajdziemy robotę. Nawet jeżeli to zagranica, to niech jedzie, niech tam się dorobi, jeżeli w Polsce nie stać go zapłacić 200 zł. Zostawimy państwo tym, których stać i ci będą mogli się rozwijać bez okradania. To spowoduje oczywsity rozwój. Skutki nie przyjdą z dnia na dzień, ale z czasem wzrost będzie znaczy. Oczywiście sam brak dochodowego nie da nam wzrostu PKB na poziomie 10%, bo do tego trzeba jeszcze innych reform, np. zwiększenia wolności gospodarczej, ale podatek pogłówny jest tego integralną częścią. Jednak z czasem te korzyści będą odczuwalne i mogę dać głowę, że po wprowadzenie w Polsce wolnego rynku i ograniczeniu podatków (w tym zniesienie dochodowego) wzrost PKB pójdzie daleko w górę, aż w końcu młodzi i ambitni Niemcy będą emigrować z Niemiec (co dziś już robią), ale nie do USA, ale na ziemie polskie (w szczególności byłe ziemie pruskie), bo będzie im się to opłacało; no ale wiadomo pierw postawianie na państwo minimum, niskie podatki, wolność osobista, familijna i gospodarcza.

EDIT: Rzecz jasna podatek nie musi wynosić akurat 200 zł. Dochód z podatku PIT z 2010 r. to 36 mld zł. Przy podatku pogłównym 200 zł, który płaciłoby 2/3 w wieku produkcyjnym (18 mln) to [18 * 200 * 12] to wpłata wynosiłaby ok. 43 mld zł. Żeby wyszło 36 mld zł to 18 mln by musiało płacić 167 zł. Oczywiście jest to założenie pesymistyczne (te 18 mln), gdyż zakłada że reszta osób w wieku produkcyjnym (1/3) to studenci, niepracujące osoby na pomostówkach, osoby niezdolne do pracy (inwalidzi), pracownicy budżetowi.

Zalety:
* brak obowiązku wypełniania zeznania podatkowego,
* brak konieczności utrzymania urzędu skarbowego itp. – małe koszta obsługi
* łatwość oszacowania wielkości wpływów do budżetu,
* wszyscy podatnicy mają równe prawa i obowiązki więc płacą równy podatek,
* każdy wie dokładnie ile podatku płaci.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aleksy dnia Czw 15:47, 21 Lip 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksy




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:48, 21 Lip 2011    Temat postu:

Co do podatku dochodowego/pogłównego to zamierzam walczyć o pogłówny, bo się on zwyczajnie opłaca. Jeżeli jednak przeprowadzi się nowy podział kompetencyjny (silne samorządy z własnym ustawodawstwem), to wtedy będę w stanie nawet i poprzeć inicjatywy zachowania podatku PIT (z wysokimi stawkami i progresją nawet), bo będzie mi się to zwyczajnie opłacało. Byle tylko województwo katowickie miało pogłówny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pawel91BDG




Dołączył: 21 Maj 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czw 23:25, 21 Lip 2011    Temat postu:

Kurde, podajecie takie argumenty że co rusz zmieniam zdanie Razz sam już nie wiem. Teraz bardziej sensowny wydaje się być wywód Aleksego...
W sumie, gdyby jednocześnie wywalić cześć VAT i akcyzy to ludzie raczej by tej zmiany nie odczuli... albo i nawet wyszli by na tym jeszcze na plusie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksy




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:14, 22 Lip 2011    Temat postu:

Generalnie to najlepiej wprowadzić różne podatki. Dla Polski A pogłówne, dla Polski B dochodowy i wtedy A będzie się szybciej bogacić, zaś B szybciej biednieć w stos do A.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:38, 22 Lip 2011    Temat postu:

Ja się ze wszystkim zgadzam, Paweł. Chodzi o to, że nie dasz rady zsynchronizować zmiany podatku na pogłówne z jednoczesną obniżką/likwidacją akcyz oraz VAT-u i wieloma innymi kosztownymi sprawami natury choćby administracyjnej. Dlatego proponuję na początek walkę o korzystniejszy od progresywnego podatek liniowy, a kiedy już będzie widać, że z pozostałymi sprawami jesteśmy blisko sukcesu, zaczniemy domagać się pogłównego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksy




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:29, 22 Lip 2011    Temat postu:

Thorvoy napisał:
Ja się ze wszystkim zgadzam, Paweł. Chodzi o to, że nie dasz rady zsynchronizować zmiany podatku na pogłówne z jednoczesną obniżką/likwidacją akcyz oraz VAT-u i wieloma innymi kosztownymi sprawami natury choćby administracyjnej. Dlatego proponuję na początek walkę o korzystniejszy od progresywnego podatek liniowy, a kiedy już będzie widać, że z pozostałymi sprawami jesteśmy blisko sukcesu, zaczniemy domagać się pogłównego.
Ale to żadna różnica czy będzie progres czy linia. Różnice są małe. Ponadto dochodowy jest na tyle mało istotnym podatkiem, że można go zamienić (dlatego używa się do do gierek politycznych). Pozbycie się dochodowego i wprowadzenie pogłównego jest o tyle lepsze dla gospodarki, że nie kara za pracowitość. Jeżeli skupimy się pośrednich (VAT) to ich zmiana będzie musiała być ogromna, żeby obywatel to poczuł. Ponadto zysk z VAT i akcyzy w 2010 r. wynosił 159,2 mld (64% budżetu), zaś z dochodowego PIT i CIT: 62,3 mld (25%). Z samego PIT wychodzi 36 mld (14,5%). Jeżeli chcemy uzyskać identyczny wynik z pogłównego to przy 2/3 Polaków w wieku produktywnym jako płatników wynosiłoby ono 167 zł. Nie wiem jak tam na ukraińskich wsiach, ale na u mnie to bardzo znośny podatek. Jeżeli więc chcemy zachować jakiś podatek dla finansowania reform to musi to być VAT.[/list]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aleksy dnia Pią 22:41, 22 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pawel91BDG




Dołączył: 21 Maj 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 22:57, 22 Lip 2011    Temat postu:

Mam takie dzikie wrażenie, że na dzień dzisiejszy i tak nic nie ustanowimy pisząc raz na parę godzin posta, i kwestia ta będzie i tak nie nierozstrzygnięcia jeszcze przez długi czas. Podatki to bardzo rozległa dziedzina od której zależy być albo nie być dla kraju. Mogę tylko pisać o tym co myślę na te tematy, ale moja wiedza jest tutaj na tyle znikoma, że każdy mój argument można podważyć. Tak samo i wasze argumenty. Każdy przebija każdego, nic z tego nie wynika a i tak udzielamy się tylko we 3.. co raczej efektów nie przyniesie.
Tutaj trzeba mieć dostęp do pełnych danych i statystyk. Z czego i ile przychodzi oraz na co i ile wychodzi. Komu należy uciąć, a komu dołożyć. Jak zrobić to tak, żeby wszystkim wyszło na dobre i nie spieprzyć tej roboty. Aby to rozpatrzyć porządnie należało by urządzić jakieś zgromadzenie w liczbie przynajmniej <10, ale nie na irc, bo to taki jakby nasz shoutbox gdzie generalnie i tak nie da się dużo ustalić. Czas leci, a my nie mamy zbyt wielu konkretów. Czas przejść na wyższy poziom - czas na rozmowy wideo lub choćby konferencje głosowe (czyt. Skype, Ventrillo lub Team Speak).

@down
sprawdzę, bardzo chętnie się z tym zapoznam Smile zobaczymy jak rząd marnuje pieniądze, polecam wam też się z tym zapoznać


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pawel91BDG dnia Sob 12:27, 23 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksy




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:36, 22 Lip 2011    Temat postu:

To nie nasza wina, że jest nas taka mało. Co do konkretów to można ze strony ministerstwa finansów pobrać budżet.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:18, 26 Lip 2011    Temat postu:

Aleksy: no to jeszcze przekonaj ludzi w krótkim czasie do pogłównego.

Społeczeństwo jakoś tam rozumie, że podatek liniowy jest bardziej sprawiedliwy od progresywnego i domaga się go ta jego część, która nie chce po bolszewicku dowalać bogatszym. Pogłówne dzisiaj przez ogół traktowane jest jako fanaberia JKM, czyli nie do końca poważnie.

Żeby przekonać masy ludzi do głosowania za pogłównem, musiałbyś pokazać, że jedna postulowana przez Ciebie zmiana w tej samej dziedzinie przyniosła pozytywne efekty. Jeśli uda Ci się wprowadzić podatek liniowy, zdobędziesz zaufanie większości, która już od dawna go chciała. Jeśli zdobędziesz zaufanie w taki sposób, a krótko później zaproponujesz pogłówne, zdobędziesz większe poparcie niż dzisiaj JKM.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksy




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:07, 26 Lip 2011    Temat postu:

Zaufanie większości? Do tego nie trzeba mi liniowego (na taki bym się zgodził na max. 1 rok podatkowy), tylko przywrócenia wolności gospodarczej i przejścia na kapitalizm, tak jak chciał to zrobić Jego Przedsiębiorczość minister Mieczysław Wilczek. To da poparcie ludu, bo Polacy to lud przedsiębiorczy, ale ograniczony przez normy prawne. Wywalić kilkaset ustaw (w tym te socjalistyczne o "ochronie" pracownika), przywrócić te progospodarcze i lud zobaczy jak PKB z +3% wzrośnie do +13%. Ja swoje oferty kieruję przede wszystkim do ludzi przedsiębiorczych, którzy prowadza swój biznes oraz tych co chcą lepiej i produktywniej pracować. Do pogłównego łatwo przekonać przedsiębiorców a Polska gospodarka to małe i średnie firmy. Na pewno nie przekona się nierobów (wiadomo). Ludziom po prostu wystarczy pokazać pogłówne jak wygląda, a że kojarzy się z "fanaberiami" to nie wina JKM, bo on mądrze gada i widać, że Jemu na czymś jeszcze zależy (na gospodarce), a po prostu rządowe media robią z niego wariata (najgroźniejszych wrogów trzeba niszczyć).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aleksy dnia Wto 12:09, 26 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:01, 26 Lip 2011    Temat postu:

Pokaż pogłówne teraz, to zostaniesz wyśmiany. Ale zadbaj tylko o jedną znaczącą, pozytywną zmianę w dziedzinie gospodarki (najlepiej podatków) i opowiedz o pogłównem, a zostaniesz wysłuchany i może poparty. Pogłówne będzie o tyle ciężko przepchnąć, że naród za bardzo zapatrzony jest na większość świata, która od pogłównego dawno odeszła i nie może żyć od dochodowego. Dzisiaj wprowadzania tego podatku praktycznie się nie rozpatruje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksy




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:10, 26 Lip 2011    Temat postu:

Na większość świata? To pokazać im jak ta większość świata się rozwija, w szczególności taka ukochana Europa Zachodnia. Przedsiębiorczy mali i średni wezmą pogłówne i nawet podziękują.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aleksy dnia Wto 13:12, 26 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:06, 26 Lip 2011    Temat postu:

Mikke bez przerwy pokazuje i jakoś nie widać zadowalających rezultatów. Trzeba jeszcze wiedzieć JAK pokazać, a nie przekonasz ludzi wyskakując z miejsca z sensowną, ale bardzo nietypową propozycją. Czasem można dokonać radykalnych zmian jeśli znaczny odsetek ogółu już jest do nich przekonany, ale nie wprowadzimy pogłównego, jeśli o takim podatku praktycznie w ogóle się u nas nie myśli. Ponawiam propozycję: najpierw wywalczmy niski liniowy (dzięki któremu od razu wzrośnie m. in. udział kapitału zagranicznego), a potem gryźmy się z narodem o pogłówne.

Przy okazji: Europa Zachodnia może notuje spadki, ale jakoś obywatelowi tejże Europy wciąż żyje się w cholerę lepiej niż obywatelom Polski, w której o znakomitym na tle innych krajów Starego Kontynentu wzroście gospodarczym bębni się już od ładnych paru lat.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Thorvoy dnia Wto 16:32, 26 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna -> Własne pomysły Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 4 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin