www.kijwoko.fora.pl

Aleksy

Ja jestem przeciwko tej lupie w domu. Jedyne co to po pół roku i po całym by się brało dzieciaka na rozmowę z psychologiem i tyle.

liczek

A ja bym czas każdej kolejnej wizyty uzależnił od decyzji psychologa.

Thorvoy

Przychylałbym się k` liczkowemu rozwiązaniu. Urzędowo nie zawsze wyliczysz faktyczną potrzebę dokonywania kontroli, szczególnie jeśli rozchodzi się o dobro kwiecia narodu czy jak tam się dzisiaj pięknie na szczenięctwo mówi.

Aleksy

Mnie chodzi generalnie o to by tymi wszystkimi kontrolami nie zniechęcić do adopcji, bo ktoś może chcieć zaopiekować się tym dzieckiem, ale te procedury mogą przerazić.

Thorvoy

Z drugiej strony może lepiej dać dziecko pod opiekę rodziny zastępczej i przeprowadzać trochę więcej kontroli na początku, by redukować ich ilość w późniejszym okresie niż zwlekać z "wydaniem towaru", jak to ma miejsce dziś, i przetrzymywać małych nieszczęśników w bidulu.

Aleksy

Generalnie potencjalny opiekun winien dostać to co musi wiedzieć (zachowanie, schorzenia, nawyki, hobby, etc dziecka), zapoznają się i potem ustala się kiedy dziecko pójdzie do nowego domu i tam potem po jakimś czasie wizyty u ośrodkowego psychologa, dla sprawdzenia reakcji dziecka.

liczek

Thorvoy

OK, lecimy dalej: co w przypadku bardzo małych dzieci, o których chęci bądź niechęci przebywania w rodzinie zastępczej nikt nie jest w stanie autorytatywnie się wypowiedzieć?

liczek

Takie dzieci tylko do par pełnych -> mężczyzna + kobieta. Tu akurat problemu nie o czym mówią statystyki i rosnący problem niepłodności.

No chyba że dziecko jest nieuleczalnie chore... Tu jest problem przy adopcji. Lecz sprawa rozszerzenia i zalegalizowania aborcji/ eutanzji ten problem zmniejszy.

Aleksy

Więc chcesz ograniczać prawo adopcyjne, gdyż ono dopuszcza tu jeszcze osoby samotne formalnie, czyli także te żyjące w związku nieformalnym.

Thorvoy

Teraz, Liczek, pojechałeś. Chcemy prawo adopcyjne optymalizować, a nie pogarszać. Znów zawtóruję Aleksemu: dzisiaj jeszcze osoby samotne mogą ubiegać się o adopcję, a Ty chcesz odbierać poszkodowanym przez los zwiększoną szansę na szczęśliwe dzieciństwo.

liczek

Thorvoy

Tylko, szczerze, nie wiem nawet, jaki ma sens zakaz oddawania dzieci homo. Właśnie z tego powodu, że dzisiaj mogą mieć dziecko osoby samotne, w praktyce mogą mieć je pary homo.

Przypominam: homo nie musi ujawniać swojej tożsamości. Homo może zataić fakt posiadania partnera/partnerki i żadne nieuciążliwe (a przecież takich chcemy) kontrole tego nie zweryfikują. Zresztą podstawie preferencji seksualnych nie możesz już dziecka odebrać. No więc jako osoba samotna homo adoptuje dziecko i zgodnie z prawem dokonuje się to, co formalnie nie jest zalegalizowane. Proste? Jak świderek! Może więc skończmy z hipokryzją i albo dyskryminujmy homo jawnie, albo wreszcie przyznajmy im wreszcie te prawa, które są sobie w stanie sami przyznać idąc okrężną drogą.

Aleksy

Ujmę to tak: prawo dla małżeństw i samotnych, z pierwszeństwem dla małżeństw i się pozbądźmy tego wydatku jakim są bidule, a to co zostanie przekażmy kościołom i fundacjom.