www.kijwoko.fora.pl

Aleksy

A dlaczego dziecko nie ma mieć praw wyborczych?

EDIT: Dziecko trzeba dopiero wychować, a metoda stresowa to jedna z metod wychowania, do tego mocno sprawdzona. Jeżeli chcemy dziecko równać z dorosłym to musimy dać mu też prawa wyborcze, prawo do małżeństwa, do pracy, do zawierania umów cywilnoprawnych, brania kredytów, samodzielnego mieszkania, kupowania i spożywania alkoholu, a takze takie same traktowanie wobec prawa karnego.

Thorvoy

Ponieważ mówimy o jego umysłowych predyspozycjach do podejmowania odpowiedzialnych decyzji.

Nie mówię o zrównywaniu praw dzieci z prawami dorosłych, ale spójrz na to w ten sposób: skoro bicie dorosłych ludzi jest zabronione i, przynajmniej teoretycznie, surowo karane, delikatniejsze dzieci tym bardziej powinny mieć ochronę przed przemocą fizyczną. Stres możesz zapewnić potomstwu na sto tysięcy innych sposobów. Większość to tzw. szlabany. Na TV, komputer, wychodzenie do kolegi, przychodzenie kolegi itd. Możesz też nie kupić jakiejś zabawki, nakrzyczeć, obciąć jakieś atrakcje, jeśli je często dziecku zapewniasz... znajdzie się tego trochę.

Aleksy

No właśnie, zdolności umysłowe dziecka są inne niż dorosłego. Jeżeli zaproszę dorosłego do domu i powiem, ze tego lepiej nie ruszać to tego nie ruszy, ale dziecko ruszy i to z wielkąąąąąąąąąąą chęcią. Do dorosłego dociera słowa, a dziecko potrzebuje czasem dostać inny bodziec.

Thorvoy

Kiedy do dorosłego nie docierają słowa, nadal nie masz prawa go bić.

Aleksy

No nie mam, ale mogę go wywalić z chałupy, a dziecka nie bardzo. Dotąd dzieci wychowywało się stresowo (nawet premier wychowywał tak swoje dzieci), a teraz nagle stało się to dla dziecka złe?

Thorvoy

Za to dziecku możesz nałożyć szlaban, który nie sprawdza się z kolei w przypadku osób dorosłych. Ja nie twierdzę na przykład, że bicie nagle teraz stało się złe. Przypuszczalnie jest złe od bardzo dawna. Praczłowiek mógł jeszcze niesforne młode ugryźć, trzepnąć, bo co miał zrobić? Powiedzieć "dzisiaj nie będzie telewizji"? Ale my mamy więcej możliwości.

Aleksy

Może to zrobić, ale to też jedna z metod, obok bicia. Jeden rodzic będzie korzystał z tej metody, inny z innej.

Thorvoy

Tak samo jak jeden w złości zamorduje człowieka, a drugi spróbuje z nim pogadać. Nie ma tłumaczenia, że to tylko kolejna metoda. Fizyczne karanie powinno być powoli uznawane za relikt dziejów, w których bliżej nam było do nieskrępowanego skakania po drzewach bez skrawka odzieży niż misji kosmicznych, cybernetyki itd.

Aleksy

Nie miałeś nigdy problemu z trudnym dzieckiem, prawda?

Thorvoy

Sam byłem trudnym dzieckiem. Pamiętam- bo zauważałem takie rzeczy- jakie metody wychowawcze działały na mnie lepiej. Obrywanie było tą najgorszą, tyle mogę powiedzieć.

Aleksy

A jakie to metody działały? Szlaban? To dziecko mi powie: "A pierdol się tym szlabanem, i tak chuja możesz mi zrobić".

Thorvoy

Żeby bardziej podskoczyć (na przykład próbując wyrwać się z domu pomimo zakazu i zamkniętych drzwi), musiałby sam zacząć używać przemocy fizycznej, a w takim przypadku (tylko w takim) uznaję konieczność jej odwzajemnienia. Poza tym odebranie dziecku pewnych przywilejów to wcale nie jest "chuja możesz mi zrobić". Na mnie tam zakazy działały.

Aleksy

Ależ nie musi wcale używać siły fizycznej, aby się wyrwać. Mam mu montować specjalnie kraty w oknach i zamykać na klucz? A co jak będzie mi po chałupie łaził i używał słownictwa, którego nie powstydziłaby się melina i przy okazji se popalał fajeczkę? Mam to tolerować, bo są alternatywne metody wychowania? A co z moją pozycją społeczną? Jak będą na mnie patrzeć ludzie, kiedy bachor będzie mnie wyzywał, ośmieszał, kompromitował?
jak chcesz to wychowaj alternatywnie swoich dzieci, ale nie odbieraj innym prawa do wychowania konwencjonalnego.

Thorvoy

Wiesz, wśród Spartan za konwencjonalną i naprawdę skuteczną dla rozwoju zdrowego społeczeństwa uznawana była obligatoryjna eliminacja słabych dzieci. Hej, ta metoda może sprawić, że nasz naród będzie miał silniejsze geny. Popierasz ją?

Aleksy

Jak zadasz to pytanie we właściwym temacie to odpowiem.
Wychowanie dzieci przy pomocy kar fizycznych jest jedyną ze sprawdzonych już metod wychowawczych. Dziecko musi mieć wpojone pewne zasady i liczyć się z karą w razie ich załamania. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której moje dziecko wypowiada się w języku marginesu społecznego, obraża mnie, kompromituje i ignoruje moje zasady, tym bardziej że małe dzieci już dziś znają swoje przywileje. Jednemu dziecku nie trzeba będzie ani razu wlać, ale drugiemu trzeba będzie i to nie raz, nie dwa. Jeżeli jednak uważasz, że ta metoda nie jest właściwa to wychowaj dzieci w metodzie alternatywnej.