Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna www.kijwoko.fora.pl
Młot na złodziei
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zysk na BRAKU praw autorskich.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna -> Własne pomysły
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:42, 15 Lut 2012    Temat postu: Zysk na BRAKU praw autorskich.

Wiem, że niniejszy wątek nijak ma się do polityki, ale do spraw społecznych- jak najbardziej. Od paru dni zastanawia mnie pewna sprawa.

Artyści opowiadający się za ACTA i przerostem swoich praw mogliby moim zdaniem swobodnie korzystać z dobrodziejstw (sic!) piractwa, gdyby tylko:
1. Odcięli się od ZAiKS-u.
2. Otwarcie pozwalali na nieodpłatne odsłuchiwanie i odtwarzanie ich utworów.
3. Zmienili sposób myślenia.

Wyobraźcie sobie sytuację, w której muzyk tworzy album i wręcz dba o to, żeby jego dzieło było jak najpowszechniej dostępne. Nie nazywa złodziejem nikogo, kto zechce skorzystać z tegoż nieodpłatnie, ALE prosi o kupowanie pojedynczych utworów (na zasadzie "wrzuć do kapelusza") i płyt. W interesie artysty leżałoby rozpowszechnianie swojej muzyki wszędzie. Komu się spodoba, ten zainteresuje się dziełem, odnajdzie artystę i być może zapłaci (kupi płytę, albo rzuci parę groszy, np. poprzez płatności on-line na zachętę do dalszego tworzenia).

Czy ludzka przyzwoitość pozwoliłaby artystom przetrwać w podobnym systemie? Sądzę, że tak; przecież dzisiaj kupowanie legalnych albumów też opiera się na tejże przyzwoitości, bo- nie oszukujmy się- kto chce słuchać za darmo, ten w internecie znajdzie (i ściągnie) odpowiedni kawałek bez większego problemu.

Z początku niewykłócający się o prawa autorskie artyści mogliby wręcz zyskiwać na popularności poprzez fakt, że nie wykazują się tak roszczeniową postawą jak, powiedzmy, Zbigniew H., który przez swe pretensje niedawno stracił wielu fanów. Z drugiej strony należałoby uświadamiać ludzi, że jeśli coś im się podoba, a nie będą (mimo, że NIE MUSZĄ!) kupować płyt, ich ulubiony zespół/artysta może przestać tworzyć. I to w zasadzie tyle.

Dodam, że działalność muzyczna na zasadzie "ja nie nazywam Cię złodziejem, a Ty płać: jeśli chcesz i ile chcesz", jeśli ludzie okażą się uczciwi, może sprawić, że odbijemy się od kulturalnego dna. Jeśli idea się rozszerzy, sami odbiorcy będą decydować o tym, co im się podoba- w przeciwieństwie do obecnego stanu, w którym wytwórnie mówią nam, co powinno się podobać, i wciskają tony tandety.

Na odchodzeniu od praw autorskich kultura (przynajmniej muzyczna) może chyba tylko zyskać. Jeśli chcemy uniknąć plagiatowania, artysta musi tylko umieć udowodnić, że zamieścił swoje dzieło jako pierwszy. Jeśli, w przypadku popełnienia plagiatu, udowodni i odpowiednio nagłośni sprawę, społeczeństwo samo zbojkotuje plagiatora.

Sprzedaż muzyki powinna odbywać się na zasadach przystających do współczesnych realiów. Walka z piractwem jest mało skuteczna, a kiedy ma być skuteczna, odbija się praktycznie na wszystkich, w tym zupełnie muzyką niezainteresowanych (vide: ACTA).

Podsumowując: sprzedaż dzieł muzycznych powinna wyglądać następująco:
1. Zero praw autorskich.
2. Maksymalne rozpowszechnianie.
3. Sprzedaż na zasadzie "zapłać artyście, ile uważasz za stosowne".

Jaka jest Wasza opinia?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Thorvoy dnia Śro 18:07, 15 Lut 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bachus




Dołączył: 03 Cze 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:45, 15 Lut 2012    Temat postu:

Na takiej idei wyrósł sam internet. Bezpłatne dzielenie się brzmi w naszych kapitalizmem i mamoną zatrutych umysłach jak pomysł psychopaty, ale gdyby na to spojrzeć trochę dłużej, to nabiera sensu. Taka jest moja opinia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JohnyDoe




Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia / Niemcy

PostWysłany: Czw 10:26, 16 Lut 2012    Temat postu:

W dzisiejszych czasach ludzie, którzy kupują płyty, to (przynajmniej ja to tak widzę) ludzie 30+. Czyli tacy, którzy rzeczywiście mogliby mieć problem z ściąganiem z rapida czy innych filesharow. Ja mając 21 lat kupiłem w życiu 3-4 płyty - mimo, że muzykę uwielbiam i słucham prawie całymi dniami. Ceny absurdalne, często z całej płyty potrzebuję dwóch - trzech kawałków itd.

Prawdziwym artystom piractwo nie szkodzi. Pierdołowatym, jak Hołdys, którzy siedzą na dupie nic nie robiąc i czekając na zyski z nieba, owszem. Ale w ludzką uczciwość bym nie wierzył a na pewno nie budowałbym na niej czegokolwiek, bo ludzie (polacy w szczególności) uczciwi nie są. Przynajmniej nie ci, którzy teraz są w wieku produkcyjnym i wydają pieniądze.

Ja zostawiłbym to tak, jak było (powiedzmy 5 lat temu). Było piractwo, były zyski, nie było durnych prześladowań i masowego killowania linków do filesharów.

Internet nie miał być bezpłatnym dzieleniem się, tylko miejscem, gdzie można dzielić się wszystkim (legalnie i nie); > ale to już offtop.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:59, 16 Lut 2012    Temat postu:

Chcesz powiedzieć, że płyty najpopularniejszych artystów pop (lejdigagi i podobne wynalazki) dostają iluśtamkrotne platyny, bo sprzedają się w olbrzymich ilościach, dzięki 30-i-więcej-latkom?

Nie chodzi tylko o uczciwość. Płyta nie jest dziś zasadniczym nośnikiem muzyki, gdyż jest nim mp3. CD jest artykułem kolekcjonerskim. Dlaczego uważam, że ludzie mogą chcieć płacić za mp3? Ano dlatego, że płacą też ulicznym grajkom. Trzeba ich tylko w odpowiedni sposób zachęcić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JohnyDoe




Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia / Niemcy

PostWysłany: Czw 12:50, 16 Lut 2012    Temat postu:

Tak, chyba, że 14 latki siedzą w Galeriach, to wtedy same sobie wypracują.
Za mp3 nigdy w życiu nie zapłaciłem - nawet o tym nie pomyślałem, bo to tylko parę mb na dysku. Jest Itunes - dlaczego jeszcze nie zrewolucjonizował rynku i nie wypchnął płyt i w ogóle wszystkiego? Bo ludzie nie chcą płacić za jedną empetrójkę. Nawet dolara. Bo to wyjdzie jakieś 15 dolarów za płytę z normalną ilością utworów (chyba?) a to i tak za dużo.
Rozpowszechnić dostęp do tego typu rzeczy - jasne. Digitalizacja i w ogóle, świetny pomysł. Ale zdejmować prawa autorskie, czy robić piractwo legalne (teraz jest 'przyzwolenie' społeczne) to nie są dobre pomysły. Niech będzie tak jak kiedyś było - ludzie piracili, kupowali płyty i tak czy siak, dobry artysta zarabiał miliardy. Kiedy zdejmiemy prawa autorskie i damy ludziom możliwość nie płacenia za coś, to większość nie zapłaci. Jestem więcej niż pewny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksy




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:42, 17 Lut 2012    Temat postu:

Ja bym to widział tak, że autor dzieła (piosenki czy wynalazku) dostaje 7 lat wyłączności, w czasie których może swobodnie decydować czy żąda za to kasy czy udostępnia za free i w tym czasie może też komuś te prawa odsprzedać, a po tych 7-iu latach może wykupić jeszcze max 4 lata (co rok za coraz wyższą cenę) i po tych max 11 latach muzyka jest w pełni wolna. Jak piosenkarz chce żeby mu płacili za wszystkie utwory to będzie mieć mniej fanów i tyle - jego sprawa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:06, 17 Lut 2012    Temat postu:

Wiesz, Aleksy, ja bym nawet nie zmieniał obowiązującego prawa pod tym względem.

JD, nie wiem czy dobrze mnie zrozumiałeś. Mam na myśli raczej ALTERNATYWNĄ działalność artystyczną stojącą w opozycji do tej objętej prawami autorskimi. Nie mówię, by wprowadzić bezprawie na tym polu, chociaż jeśli to się przyjmie, być może obecne prawa autorskie umrą śmiercią naturalną. Wraz z ZAiKS-em.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksy




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:12, 17 Lut 2012    Temat postu:

Ja bym jednak zmieniał. Prawa autorskie 70 lat po śmierci czy patenty farmaceutyczne na 25 lat to przesada.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:45, 17 Lut 2012    Temat postu:

Od braku sztuki jeszcze nikt nie umarł. Patenty farmaceutyczne- tak, tutaj podpisuję się wszystkimi kończynami, że muszą zostać skrócone.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksy




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:07, 17 Lut 2012    Temat postu:

Co do sztuki to jest to problematyczne, np. rząd bawarski nie chce pozwolić na dystrybucję "Mein Kampf".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:14, 20 Lut 2012    Temat postu:

Zauważ, że niewiele ma to wspólnego z faktycznymi prawami AUTORA. Jak dla mnie w takim przypadku prawa autorskie mogłyby wygasać wraz ze śmiercią autora albo przechodzić do ich rodzin na czas pozostały do wygaśnięcia lub na czas określony ustawą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksy




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 3:16, 20 Lut 2012    Temat postu:

Prawa autorskie trwają 70 po śmierci autora, a te przeszły na rząd bawarski. Ja wolę jednak 7 lat z prawem wykupy do 11. Wtedy mamy szybszy rozwój.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aleksy dnia Pon 3:16, 20 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:36, 20 Lut 2012    Temat postu:

Nie wiedziałem nawet, że tak się sprawy mają z "Mein Kampf". No cóż, w takim razie trzeba będzie jeszcze trzy latka przeczekać zanim zechcemy uzupełnić nasze biblioteczki. Nie kryję, że z czystej ciekawości sam bym przeczytał, co wielki zbrodniarz miał do powiedzenia światu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna -> Własne pomysły Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin