www.kijwoko.fora.pl

LukaCieWylooka

Co myślicie o ustawowym zakazie uchwalania deficytu w budżecie?

hetfield.pl

Nie realne wg mnie. Aż tyle kasy nie mamy, aby być cały czas nad kreską.

ShadowPrimeMinister

No i co w momencie gdy wydatki przekroczą planowaną sumę?

Thorvoy

Luka, nie jesteśmy drugą Norwegią. Teoretycznie da się ustawowo zakazać tworzenia deficytu, ale jeśli dojdzie do sytuacji, o której pisze ShadowPrimeMinister, będziemy mieli związane ręce. No i jeszcze jeden warunek: zanim taka ustawa weszłaby w życie, nie moglibyśmy być w plecy nawet o jeden grosz. Oznacza to, że na dobry początek musielibyśmy nadrobić kilkaset miliardów złotych, a żeby poważnie myśleć o takiej ustawie, trzeba byłoby dorobić się pokaźnej nadwyżki budżetowej.

LukaCieWylooka

Dług publiczny to ok. 800 mld zł, deficyt 40 mld, a zobowiązania emerytalne ZUS-u to prawie 2 BILIONY ZŁOTYCH. Sytuacja demograficzna doprowadzi do tego, że nie będzie kasy na emerytury. Każda złotówka dziś zaciągniętego długu to za 30-40 lat (jak to zaczniemy spłacać, czyli wykupywać obligacje z odsetkami) ogromne obciążenie dla budżetu, który z roku na rok musi coraz więcej dopłacać do emerytur (dziś dotacja to 37 mld złotych).

ShadowPrimeMinister

Więc co proponujesz? Jaki masz pomysł wyjścia nad kreskę. żeby odciąć się od długów?

LukaCieWylooka

Jednolita skłądka VAT np. 19%, włączenie rolników do ZUS, likwidacja przywilejów emerytalnych, podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat, prywatyzacja, zmniejszenie administracji (mamy 0,5 mln urzędników).Zaraz dopisz kilka kolejnych tylko sobie kawę zrobię.

ShadowPrimeMinister

Może do 100 lat? Biorąc pod uwagę to, że średnia wieku mężczyzny w Polsce to 70 lat i maleje, będę pierwszą osobą, która podziękuje ojczyźnie, jeśli wiek emerytalny podniesie się choćby o rok. Co się będzie działo za 10, 15 lat, wiesz? Stare dziadki, po 65 lat, którzy będą stękać przy każdym ruchu, będą pracować, a młodzi ludzie zaczną stąd wyjeżdżać, bo nie będzie pracy, bo pracodawcy będą woleli zatrzymywać starych, którzy będą im pracować za niższe stawki, bo już nie mają po co się kłócić o podwyżki, bo nie będą musieli ich szkolić i nie będą się musieli martwic, że 60 letnie kobiety, (czy, jak wolisz, 67 letnie) zajdą im w ciążę.

Na pozostałe pomysły się zgadzam, ale z tym podniesieniem wieku to chyba jakaś kpina.

LukaCieWylooka

Średnia wieku w Polsce rośnie, nie maleje;
Wszystkie kraje europy dziś podwyższają wiek emerytalny (np. Niemcy do 67 lat);
Nikt jeszcze nie udowodnił, że wyższy wiek emerytalny podwyższa bezrobocie wśród młodych, a tym argumentem posługują się głównie związki zawodowe, żeby utrzymać przywileje (przecież 65 latek nie jest w stanie wydajnie pracować przy np przeładunku towarów);
Bez tego ZUS będzie kompletnym bankrutem;
To podwyższa emerytury - dłużej oszczędzasz na emeryturę, krócej ją pobierasz;

ShadowPrimeMinister

Co ludziom z tej emerytury, skoro umrą być może jeszcze zanim zaczną ją pobierać. Poczytaj nekrologi w gazetach. Jak ktoś dożyje 80, to już jest super. Najczęściej zauważysz pewnie nazwiska ludzi poniżej 70.

LukaCieWylooka

Dla państwa nie liczą się nekrologi w gazetach, tylko statystycznie wyliczona średnia długość życia.
W '89 roku średnia długość życia mężczyzn w Polsce wynosiła chyba 68 lat dziś 71. I dalej będzie rosnąć, więc jak nie podniesiemy wieku emerytalnego to ZUS nigdy się nie zbilansuje.

ShadowPrimeMinister

weź sobie szóstkę ludzi, którzy zmarli w wieku 65 lat, i dwójkę, który mieli szczęście dożyc 90. Średnia umieralności w wypadku tych ludzi to 73 lata. Dla mnie średnia nie jest wiarygodną liczbą.

LukaCieWylooka

A masz jakąś inną? Średnia to jedyna liczba jaką można stosować w statystyce z wyjątkiem mediany. Ale mediana nie nadaje się do obliczania emerytur.

Thorvoy

ShadowPrimeMinister: jak rzadko kiedy, teraz się z Tobą nie zgodzę. Co prawda średnia umieralności w Twoim przykładzie rzeczywiście nie ma przełożenia na wiek poszczególnych jednostek w chwili ich śmierci, ale tych dwóch 90-latków trzeba przecież za coś utrzymać po przekroczeniu przez nich średniej. Skorzystają z tego, z czego nie skorzystali w pełni 65-latkowie i to już jest, niestety, kwestia szczęścia, na które żadne z nas nie ma większego wpływu. Niektórym nie jest dane przeżyć nawet tygodnia, inni przeżywają lat sto i kilkanaście. Średnia, a tak naprawdę przewidywana średnia długość życia jest najlepszą bazą dla ustalania wieku emerytalnego.

LukaCieWylooka

Do Thorvoya: Dlaczego masz wyłączoną możliwość chwalenia postów?