www.kijwoko.fora.pl

Thorvoy

O, to, to!

Wydaje się, że trzeba znaleźć wszystkie możliwe ryzykowne dziedziny i znaleźć dla jak największej ilości wspólny mianownik, żeby ustawy nie były nader precyzyjne (są mniej przejrzyste, trudniejsze do opracowania, łatwiej o znajdowanie "kruczków"), ale też nie nazbyt ogólne, by nie okazało się, że z jakichś względów wspomniany wspólny mianownik jest taki sam dla przedsiębiorstwa gospodarki niebezpiecznymi odpadami biologicznymi i zakładu fryzjerskiego.

Aleksy

Thorvoy

1. Jakie technologie podlegałyby prawu wojskowemu?
2. Dlaczego prowadzenie aptek?
3. Jakie "niektóre towary i usługi" w obrocie z zagranicą?
4. Dlaczego usługi ochrony osób i mienia, policyjne, przeciwpożarowe i detektywistyczne?

Aleksy

Thorvoy

1. Ciężkie do ogarnięcia. Jak zdefiniujesz przestrzeń operacyjną dla działań o charakterze kosmologicznym i jak planujesz w ogóle cokolwiek egzekwować, skoro kosmos jest "bezpański"?
2. Myślałem, że w razie czego obciążamy aptekarza, który zatruł klienta. Z drugiej strony faktycznie istnieje ryzyko, że po pomyślnych testach znajdzie się pacjent jeden na milion, który umrze od byle aspiryny, i co wtedy? Czy wina prducenta jest oczywista? Cięższa sprawa.
3. Należące do Państwa- owszem. Ale co np. z ważnymi dziełami sztuki z prywatnych kolekcji? Moim zdaniem prywaciarz powinien mieć prawo do swobodnego rozporządzania dobrami. Jeśli społeczeństwu będzie na dziele zależało, samo je odkupi. Jeśli nie- prawdopodobnie nie jest aż tak znaczącym dobrem.
4. W sumie policję rozumiem. Jeśli jednak chodzi o sprawy typu ochrona lub detektywistyka, mam mieszane uczucia. Z punktu widzenia prawa znany i lubiany Krzysztof Rutkowski jest kryminalistą, a jednak nie chciałbym odejścia tego pana od swojego zawodu, bo wykonuje go nad wyraz dobrze.

Aleksy

1. Komos może jest niczyj, ale terytorium z którego się wynosi satelity już nie.
2. -
3. To był przykład. Innym może być np. ograniczenie eksportu kopalin celem zachowania ich w kraju w czasie kryzysu energetycznego.
4. Ale czy on ma koncesję?

Thorvoy

1. W którym momencie poznasz, że ktoś wystrzeliwuje satelitę zamiast rakiety wysokiego pułapu? To raz. Dwa- niedawno, podczas awantury z ACTA, okazało się, że nadzieją wolnej informacji jest właśnie wysyłanie "pirackich" satelit. Komu przyznasz koncesję? Co z działalnością amatorską?
3. OK.
4. Już nie. Teraz tylko nadzoruje działania swojej agencji do granic kompetencji, jakie mu pozostały jako przedsiębiorcy.

Aleksy

1. Wystrzeliwanie czegoś w powietrze to raczej działka prawa wojskowego.
4. Nie ma koncesji? Ma pecha.

Thorvoy

1. Od kiedy obowiązuje mnie-cywila prawo wojskowe w czasie pokoju?
4. Ale do czego właściwie zmierzamy? Chciałem powiedzieć, że niektórzy ludzie są kryminalistami z punktu widzenia prawa, a jednak doskonale sprawdzają się w zawodach, z wykonywania których taki status dyskwalifikuje. Nawiasem mówiąc, zobacz sobie, w jakich okolicznościach Rutkowski stracił swoją koncesję... Faceta po prostu nie lubią, bo jest skuteczniejszy niż wydziały śledcze policji.

Aleksy

1. Jeżeli korzystasz z technologii objętych tym prawem to cię obejmuje.
4. Zawsze system ma swoje ofiary. Nie wiem czy można byłoby ot tak sobie "wyzwolić" ten zawód.