www.kijwoko.fora.pl

Thorvoy

Czy zgadzasz się z opodatkowaniem związków wyznaniowych, w szczególności Kościoła katolickiego na takich samych zasadach jak inne organizacje publiczne?

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zgadzam się bez szczególności, Równo dla wszystkich. A na pewno zniósł bym ulgi.

ShadowPrimeMinister

Tak, ale nie podoba mi się to 'w szczególności'. Każdego równo i tyle.

Thorvoy

"W szczególności" wzięło się stąd, że Krk ma największe przywileje i pewnie nie miałby nic przeciwko opodatkowaniu innych, ale sam próbowałby się z tego wykpić, mając po temu największe szanse. Ponadto wszystkie pozostałe związki wyznaniowe razem wzięte nie pochłaniają tyle pieniędzy z publicznych finansów co jedyna słuszna religia każdego prawdziwego Polaka. Z przyczyn znanych chyba już każdemu na forum, w ankiecie zaznaczam "tak".

Dejvid

Nie wnikam w szczegóły, ale heretycznie jestem na TAK

pawel91BDG

Kościoły i inne organizacje wyznaniowe nie powinny otrzymywać środków od państwa (powiem więcej, powinno być to zakazane), powinny żyć z datków od wiernych, które jednak wg. moich odczuć nie powinny być opodatkowane, gdyż jest to dane dobrowolnie przez lud - zasada: lud chce, lud ma.
I mimo tego co teraz można sobie o nie pomyśleć, do kościoła chodzę może raz na rok, i zastanawiam się, czy nie powinienem nawet i z tego zrezygnować.
Aha, i uważam, że organizacje te nie powinny ingerować w sprawy państwa, ani tym bardziej faworyzować czy popierać partie/polityków.
Powinien być przepis prawny, który by tego zakazywał.

Thorvoy

liczek

Jak płacimy wszyscy to wszyscy

Aleksy

Kościół Rzymskokatolicki ma swoje łatwe do rozwiązania problemy z państwem i trudne.

Co jest trudnego? Ano sprawa ziemi. KK jest firmą zagraniczną (siedziba firmy - Watykan), więc problem z prawami do ziemi. Jeżeli KK może posiadać majątki ziemski to musimy automatycznie uznać, że wolno je bezwzględnie posiadać także wszelkim innym firmom i cudzoziemcom, tak więc zagranica może wykupić naszą ziemię.

Co do podatków to już łatwiejsze:
* podatek od stowarzyszeń - KK będzie płacił podatek od każdego formalnego wyznawcy, z tym że za wyznawcę KK uznaje się tego kto po ukończeniu 16 lat podpisał deklarację członkowską (chrzest dziecka ma znaczenie wyłącznie w świetle prawa kościelnego, ale nie państwowego).
* podatek od budynków,
* podatek od ziemi,
* podatki handlowe od ślubów, pogrzebów, etc.
* podatek pogłówny kapłanów.

Thorvoy

Na pewno chcemy podatek od stowarzyszeń? Mieliśmy chyba zredukować nie tylko stawki, ale też ILOŚĆ podatków dla maksymalnej przejrzystości systemu. W praktyce KK jest firmą, ale nie działa na zasadach firmy, lecz związku wyznaniowego, który również TEORETYCZNIE nie służy zarabianiu pieniędzy, więc osobne opodatkowywanie go wydaje mi się trochę nie na miejscu.

Nie bronię KK, bo sam jestem przeciwny głoszonym przezeń ideom, ale stowarzyszenia nie powinny być obciążane. W mojej opinii ludzie do tworzenia społeczności powinni być zachęcani, a nie zniechęcani.

Aleksy

System musi być przejrzysty, ale to niekiedy wymaga większej ilości przy mniejszej wysokości. Podatek od stowarzyszeń jeżeli byłby płacony w dość niskiej sumie, tak by nie stanowił problemu, a dał przychody z dużych stowarzyszeń w tym wyznaniowych, które de facto są firmami wyznaniowymi.

pawel91BDG

Nie interesuję się za bardzo kościołem... raczej uważam że ludzie którzy działają w jego ramach bardzo często są tak na prawdę uczciwymi obywatelami z pewną wiarą w to co robią... niestety sama instytucja KK źle mi się kojarzy ;/ i nawet nie wiem w sumie co im wolno a czego nie... jeśli chodzi o podatki od posiadanej ziemi to nie mogą one być jakieś kolosalne bo utrzymanie takiej świątyni też nie jest tanie a przecież nie chcemy podburzać większości naszego "wierzącego" społeczeństwa.

Thorvoy

Jaka jest właściwie zasadność pobierania podatku od zrzeszania się?

Aleksy

Taka jak pobieranie wszystkich innych podatków - potrzeba kasy, a da się ją tak zebrać. Jest to gwarantowane źródło dochodu - kościoły, partie i inne stowarzyszenia zawsze będą. Oczywiście mówimy tu o podatku niskim, np. 1 zł/mc

Thorvoy

Niektóre stowarzyszenia nawet nie pobierają opłat członkowskich. Może się okazać, że stowarzyszenia będą istnieć i funkcjonować, ale żadne z nich nie zostanie zarejestrowane, bo po co, skoro i tak rezygnujemy z przywilejów w nowym systemie? Zabronisz ludziom zrzeszania się, jeśli za to nie płacą?