www.kijwoko.fora.pl

Thorvoy

Parę miesięcy temu były jeszcze debaty na IRC. Należałoby do nich wrócić. Szkoda, że ShadowPrimeMinister nam się wykruszył, bo dobrze je prowadził. Może jeszcze do nas dołączy, kiedy zobaczy, że forum się rozwija.

mefisto7

Witajta.
Jak rok temu zakładaliśmy to forum, to prawdę mówiąc: Ja byłem w bojowych nastrojach ku wyjściu na ulice z pałami. Jednak nagła refleksja o niemożności tymczasowej zorganizowania czegoś takiego, kłótnie w dyskusjach i rozmowa o stowarzyszeniach/partiach mnie ostudziły... Dlatego mniej więcej, iż nasze cele się różniły, to opuściłem forum.

pawel91BDG

Nie mamy udawać durnych dresów którzy chodzą i wszystko niszczą, bo rząd się opieprza. Chcemy w prawny i legalny sposób doprowadzić do ładu i składu w tym bajzlu jaki urządzili nam obecni włodarze.

Aleksy

Pierw musimy mieć program.

Aleksy

pawel91BDG

Wiesz, ja nie jako z ledwością znajduję czas na odpisywanie na te wszystkie tematy a tu jeszcze dorzucasz mi biuletyn. No ja się nie deklaruję, bo wiem, że po prostu mi się nie chce. Praca, szkoła, prawo jazdy, trochę obowiązków domowych. Zostaje mi się na prawdę nie dużo czasu na realizację jakichkolwiek moich zainteresowań, czy życie towarzyskie.

Thorvoy

Wymarsz na ulice jest nadal opcją otwartą. Tylko zanim wyjdziemy, musi być komu wyjść. Najpierw zbierzmy ludzi o wspólnych celach, a potem możemy fizycznie zainterweniować.

Aleksy

A do tego trzeba programu.

Thorvoy

Dlatego właśnie nie ma co od razu szaleć, tylko zbierać ludzi, którzy wiedzą czego chcą.

mefisto7

Myślałem o wyjściu na ulice, kiedy w necie rozgorączkowanie nasiliły się apele o to. Co i rusz się napotykało świeże spoty tego typu i marzyłem na zasadzie fali wyjść tłumnie.
Nie przyrównuj mnie Pawle od razu do dresów. Może słowo "pały" wzbudziły takie skojarzenia, ale czy wszystkich burzliwych demonstrantów nazwałbyś dresami? Tych z solidarności też? Górników uwiecznionych na filmach z młotami i kilofami?

Takie gadanie - legalna droga, sraty taty. Oczywiście się zgadzam z Wami w różnych kwestiach, ale taka droga trwa kosmicznie długo. Poza tym... Większość ludzi nie ma ochoty na radykalne zmiany - toteż wyniki wyborów wyglądają jak wyglądają. Mało kto głosuje na Korwina, który przedstawia dobry program, ale radykalny, a większość głosuje na to gówno POPISowe. Mam pewną teorię, związaną z bumem z początku lat 90tych, która tworzy taką sytuację, ale nie jest może ona aż tak błyskotliwa, albo tak trafna bym ją przedstawiał.

Aleksy

Tych z Solidarności nie trawię. Górników także.

Thorvoy

Mefisto: legalnie możemy próbować, ale jeśli się nawet wkrótce okaże, że to faktycznie nie ma sensu, przynajmniej będziemy dysponować rzeszą racjonalnie myślących ludzi, która, jeśli będzie odpowiednio reprezentatywna, już sobie poradzi w proponowany przez Ciebie sposób.

Najważniejsze to zebrać ludzi zdeterminowanych i myślących tak podobnie, jak to tylko możliwe. Walka o wspólne cele jest wtedy znacznie łatwiejsza, a i motywacja do działań wzrasta.

Farszowiecki

Cześć. Mój pierwszy post, chyba, więc wiedzcie, że nie uczestniczyłem i nie uczestniczę w życiu forum. Teraz zabrałem się za nadrabianie zaległości, ale mniejsza o to.
Zadam jedno pytanie- Co chcecie osiągnąć wyjściem na ulicę?

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

To jeszcze nie jest dobry czas. Ale taka manifestacja daje rozgłos i być może zmusi do myślenia więcej osób. I będzie więcej tych którzy nie dają się ogłupić i chcą lepszej Polski.

Thorvoy

Witam Kolegę.

W tej chwili jeszcze nic. Wyjście na ulicę w ramach protestu przeciwko marnemu życiu w Polsce było pierwotnym zamierzeniem i motywacją do założenia forum. Koniec końców zrozumieliśmy, że lepiej będzie jeśli chociaż pozbieramy jakieś wspólne idee, bo wypadałoby wiedzieć, przeciwko czemu się protestuje i co się postuluje. Wyklarowała się z tego pewna ideologia.

Zrozumieliśmy, że chcemy innych rządów, innego państwa, a nie perfumowania szamba, które szambem i tak pozostanie. Żeby jednak burzyć starą szopę, trzeba wiedzieć, jak wybudować w jej miejsce nowy dom. W przeciwnym razie pozostaniemy bez szopy i bez domu.

Protesty są jak najbardziej opcją otwartą w naszej działalności. Jeśli jednak chodzi o jakiś zryw... cóż, nawet nie mogę za dużo o tym mówić, bo Konstytucja zabrania (tyle, jeśli chodzi o wolność słowa u nas). Żeby nikt mnie do pierdla nie wsadził, dodam, że PRZYDAŁBY SIĘ. I taka jest MOJA OPINIA. Ekhm.