www.kijwoko.fora.pl

Bachus

Elektryczny pastuch to je ono Smile

Trzeba by było pomyśleć nad tym rozwiązaniem. Np. jeśli zaczyna się dym na stadionie i kilku cwaniaczków próbuje przeskoczyć albo obalić ogrodzenie włączamy napięcie i łysole odstawiają bredgęsa Wink

Nice idea !!

liczek

Dla stałych rozrabiaków nawet mikrochip pod skórę Very Happy

Aleksy

O stadionowcach już pisaliśmy, że to sprawa właściciela obiektu, a póki nie sprywatyzujemy to po prostu lepsze kontrole przy wejściach i ostra amunicja dla policji.

liczek

Mikrochip pomógłby przy takich kontrolach Smile

Aleksy

To zbyt ingeruje w wolność jednostki... Cuchnie mi tu totalitaryzmem.

liczek

Może i tak.
Według mnie nieco totalitaryzmu nie zaszkodzi. Bandziory za bardzo bezpiecznie się czują. Prawo powinno ochraniać obywateli a nie przestępców.
Jestem za zaostrzeniem prawa karnego jako takiego oraz za danie większej władzy jednostkom anty terrorystycznym i policji przy interwencjach.

Aleksy

Policja po prostu powinna mieć prawo spuszczania porządnego łomotu takiemu., Widać ojcowie trzymali ich za krótko.

liczek

Tak i oddać strzał gdy jest to konieczne

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Ja już pisałem , jak by to wyglądało dla Mnie, tak jak w Rosji policja sobie nie radzi , wpada odpowiednia jednostka i raptem wszyscy się kładą , u nich to działa.
A potem wszyscy złapani sprzątają stadion i naprawiają go za własne pieniądze . może by poszanowali swoją prace jak cudzej nie umieją

Thorvoy

W sumie też byłby dobry pomysł: jednostka, na widok której MUSISZ stanąć w miejscu i założyć ręce za głowę. Jakiekolwiek inne zachowanie- na własną odpowiedzialność. Chcesz się ruszyć, bo dostałeś napadu astmy albo kolega doznał zawału- musisz dać wyraźny sygnał, że występuje taka potrzeba.

W sumie, jeśli MUSI wkroczyć specjalna jednostka, to znaczy, że na placu boju pozostali tylko ci, którzy zostać na nim chcieli, bo każdy zwykły kibic wycofał się albo już dawno leży pod ławką ogłuszony bejsbolem tego mniej zwykłego.

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Wszyscy się kładą, bo tam się nie bije tylko tych leżących bez ruchu (w teorii), u Nas mogło by być tak w praktyce też . A jak ktoś kozak to potem go koledzy ładują na ciężarówkę bo sam stać nie może. To może i wygląda jak pacyfikacja , ale po pewnym czasie nie było by kozaków niszczących czyjeś mienie. A jak chcą się lać , to na łąki na własną odpowiedzialność . Proste .

liczek

Tak powinno być. Mocna władza = mocna policja = mocna armia

Thorvoy

Może nie dawajmy za dużo władzy zwykłym policjantom, tylko takim właśnie oddziałom. Ogłosić wszem i wobec uprawnienia tychże oddziałów oraz metody ich działania. Wtedy ludziom, którzy wpadli w nieodpowiednie miejsce, ale będą wiedzieli, jak się zachować, raczej nic się nie stanie.

Aleksy

Pytanie jak określić granice policjanta. Z tego co wiem to w Reichu policja ma większe prawa i jak zaczniesz pyskować to mogą spuścić łomot. Nie wiem czy to prawo federalne, krajowe czy jak wiem. Wiem że coś takiego jest, od znanych mi policjantów.

Thorvoy

Chodzi głównie o to, żeby nie spuszczali łomotu za fakt stania w nieodpowiednim miejscu.