www.kijwoko.fora.pl

Thorvoy

Ostatnio cichutko na forum, a ja mam dobry powód, żeby przerwać milczenie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Zauważcie, jak sprawnie przepchnięto to gówno za plecami wszystkich. O takim wynalazku jak CISPA nawet nie słyszałem w czasie oburzenia całą resztą poronionych wynalazków dot. praw autorskich, a tu takie coś.

Co prawda sprawa dotyczy USA, ale nie ma się co oszukiwać, że na naszym podwórku będzie inaczej.

Należałoby zastanowić się, jak wykorzystać pewne okoliczności.

* Zbliża się lato.
* Zbliża się Euro.
* Unijna Europa zdycha.
* Polska zdycha.
* Nastroje społeczeństwa względem władzy są... cóż, mocne. Tak to ujmę.

Pragnę zaprezentować jeden pozytyw (sic!), związany z faktem, że jakieś łajdactwo próbowało przepychać ACTĘ. Na ulice wychodzili wszyscy, którzy chcieli bronić podstawowych wartości. Takich samych dla wielu lewaków, jak i prawiczków, satanistów i katolików, narodowców i globalistów. Nagle okazuje się, że łysi i dredziaści, ONR-owcy i miłośnicy Palikota, generalnie szerokie spektrum innych nietypowych połączeń, potrafią iść ramię w ramię, by wspomnianych wartości bronić. Najpierw brońmy zasad, potem targujmy się o detale.

Ku prawicy zacząłem się skłaniać dopiero po tym, jak założyłem Kij w Oko, a już szczególnie po wkroczeniu na scenę Aleksego. Jednak dopiero na przełomie przełomu lutego/marca 2012 było mi dane zrewidować poglądy wywodzące się ze stereotypów wciskanych wszystkim przez reżimowe media. Łysi, kibice, narodowcy... żaden z nich krzywdy mi nie zrobił, a to głównie oni mają jaja, by protestować przeciwko działaniom skierowanym przeciwko interesom Polski. Lewica z kolei stawia przede wszystkim na walkę z kościołami, rzekomym faszyzmem, homofobią i zakazem palenia maryśki. Czyli robi to, czego jak najbardziej chciałaby prawica (serio!), ale zabierając się do sprawy całkowicie od dupy strony.

Lewica coraz mniej mi się podoba. W każdej grupie można znaleźć nadagresywnych zadymiarzy, ale media publiczne pokazują tylko jedną. Tu macie drugą:

http://www.youtube.com/watch?v=D4g9wHIc1R4

Antyfaszyści. Sami rozumiecie.

mefisto7

Co w USA, to i u nas będzie. Jestem zwolennikiem teorii o Bilderbeld Group, więc uważam, że to kwestia czasu. W końcu Unia Europejska to narzędzie. Już dawno jestem jej przeciwny.

Ostatnio jeszcze żarliwiej podszedłem do przyjaźni z Węgrami. Zamierzam się wybrać do Budapesztu na najbliższą manifestację.

Tusk na smyczy będzie powoli likwidował wiedzę ogólną, ludzi oczytanych... Wraz z "rozwojem edukacji" jaki nam będą serwować - tworzyć się będzie masa jełopów - golemów wyspecjalizowanych w tym czy w tamtym, nie mających pojęcia o rzeczach innych. Wszystko w ramach europejskiej polityki ujednolicania motłochu wyborczego, tworzenia narodu - światowcy.

Co do 11.11.11 - właśnie. Film widzieliśmy już dawno, ale w porównaniu z tym co serwowały wtedy dzienniki - można wyłuskać kolejny obraz polskich mediów.

Szkoda, że siła polityczna jaką jest PiS - to banda moherów i fanatyków - uważających, że nie ma czegoś takiego jak patriotyzm, umiłowanie ojczyzny, historii - przy jednoczesnym nie-byciu katolikiem i nie utrzymywaniem katolickich tradycji. Musiałoby być coś nowego... Jednak coś nowego ma takie schody teraz, że to raczej nierealne.

Mi, tak jak wspominałem - marzy się rewolucja nacjonalistyczna - jednak to też nierealna sprawa.

Jakbyś chciał wykorzystać podane przez Ciebie punkty? Mi na pierwszy nasuwa się jedynie: Pojechać do Niemiec i zarobić...

Thorvoy

Właśnie, zarobić.

Przez nasze posrane prawo mam spore opóźnienia w tym, na czym zamierzam też zarabiać pieniądze ("też", ponieważ przedsięwzięcie ma również, tak całkiem od serca, wymiar ideologiczny). Obśmiejesz się, ale muszę robić, co w mojej mocy, żeby przypadkiem nie dotyczyła mnie ustawa o prawach autorskich. Tak, tak...

Planuję zarejestrować stowarzyszenie działające na rzecz ograniczenia praw autorskich. Tym razem nie będzie toto organizowane tak, jak Kij w Oko. Będziemy sami pisać do tysięcy ludzi z wybranej grupy docelowej (przede wszystkim muzycy i ich klienci), więc raczej nie będzie problemu z zebraniem wystarczającej ich liczby. No i na to już przeznaczana jest kasa, ponieważ stowarzyszenie stowarzyszeniem, ale będzie działało również jak reklama. Wolałbym tego uniknąć, ale życie jest brutalne. Bardzo emocjonalną reklamę takiego, dajmy na to, Polsatu stanowi Fundacja Polsatu działająca tak: "pomóż biednym dzieciom... i oglądaj Rambo III dziś o 20:00"!

My nie chcemy aż tak bezczelnie żerować na ludzkim współczuciu, niemniej Stowarzyszenie Wolnej Nuty (tak chcemy to nazwać) będzie naturalną reklamą serwisu Wolna Nuta. Jeśli serwis będzie generował sensowne przychody, to możecie wierzyć, że znajdą się finanse na tzw. "czyn społeczny". Chociaż teraz już wątpię, żebym zdążył do Euro...

"Rewolucja nacjonalistyczna" źle mi się kojarzy. Od razu mam przed oczami narodowców chcących wprowadzić karę śmierci za handel narkotykami i podobne wynalazki. Wolałbym "rewolucję prawicową". Wtedy przynajmniej wiadomo, że będzie miała charakter zarówno narodowy, jak i wolnościowy. Chociaż jak dla mnie wystarczyłby tylko wolnościowy w sumie. Ojczyzny kochać nie trzeba, ja sam kocham Ją dopiero od niedawna. Wolność jest jednak jedną z podstawowych wartości, której odbieranie kończy się tym, co na każdym kroku widać, słychać i czuć.

mefisto7

Nie zrozum mnie źle. Prezentuję mieszankę liberalnego nacjonalisty. Kocham swój naród, swoją historię, język i krainę..., czuję niechęć z kolei do "wyższych narodów zachodu"(i nie tylko, ale pomińmy to). Z racji historii, do której podchodzę z bardzo dużym zaangażowaniem i sentymentalizmem - mam im też wiele za złe. Z kolei jestem gorącym przeciwnikiem ograniczania czyjejś wolności, jestem za aborcją, in vitro, eutanazją, legalizacją jakichkolwiek używek... Nawet byłbym za publicznym miejscem do samobójstw.(jak łapiesz o co mi chodzi Wink

) Natomiast tak samo jestem zwolennikiem kary śmierci i to za poważniejsze rzeczy, niż morderstwo. Nie jestem też katolikiem, ale wierzyć w Boga - wierzę. Jest to natomiast personalna sprawa i nikogo to nie powinno obchodzić - chyba, że ma zaistnieć życzliwa dyskusja...

Można mieć taki pozytyw, że w końcu jakiś dym ... będzie.

No to powodzenia, powodzenia z tym stowarzyszeniem. Ja zostanę przy zbieraniu pomidorów koło Drezna.

JohnyDoe

Thor, Ty nie potrzebujesz grafika tam? ;>
Zróbmy w końcu tą zadymę no. Już wszyscy wiemy, że to właśnie zadymę chcemy zrobić>:>

mefisto7

Znak batmana na nocne niebo i Wrocław rusza do boju.

Thorvoy

Mefisto: kojarzysz, czy z forum ktoś poza Tobą jest jeszcze z Wrocka albo masz może w tym mieście znajomych, którzy chcieliby się spotkać w jakiś weekend i pogadać o tych sprawach, które tu poruszamy? Już parę godzin bym może wyskrobał z mojego napiętego terminarzyka. Myślę, że jedna rozmowa na żywo jest w stanie przynieść więcej pożytku niż kilkudniowe siedzenie na forum.

mefisto7

Na forum - nie mam pojęcia. Jedynym jesteś, którego stąd kojarzyłem.

Znam paru ludzi zainteresowanych sytuacją, ale zazwyczaj są ze skonfliktowanych ugrupowań poglądowych i też mają za małą wiedzę ( w tym ja), żeby o czymś szczególnym gadać. Raczej nikt z nich szczególnie mojego zainteresowania poglądami korwinowskimi nie popierał... Najbliżej mam kumpla z prawicowymi - konserwatywnymi poglądami.

Thorvoy

Pisałby się w razie czego na dyskusję na żywo? Z mojej strony przypuszczalnie pojawiłaby się we Wrocku jedna lub dwie osoby, nie licząc mnie.