www.kijwoko.fora.pl

Aleksy

Z wojska zrezygnować się nie da, bo to byłoby samobójstwo. Naiwnym jest ten, kto myśli, że czasy wojen w Europie się skończyły. W 1925 r. też nikt nie spodziewał się wojny, a jakoś 20 lat później było już po wojnie. Obecne ryzyko wojny wiąże się z upadkiem UE oraz z ogromnym zadłużeniem państw, którego nie ma jak spłacić. Armia musi też być realna i gotowa do walki na śmierć i życie. Utrzymywanie armii dla ozdoby czy dla misji zagranicznych nie ma najmniejszego sensu, bowiem armię ma się po to by nią wojować u siebie broniąc się lub atakując. Początkowo trzeba byłoby coś zrobić z tym co mamy teraz, bo ta armia siedzi w koszarach i nic, a na misje ich też hurtowo nie możemy wysyłać, bo tutaj pierw trzeba by było zainwestować w technologie saperskie, by zminimalizować ryzyko strat (niech się nasze politechniki za coś w końcu wezmą Smile

). Do tego trzeba oczywiście naprawić burdel jaki mamy w armii, bo podejrzewam że nawet w obliczu zamachu stanu, ta armia nie byłaby się w stanie zebrać i ruszyć na odsiecz (może to i dobrze Rolling Eyes

).