Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna www.kijwoko.fora.pl
Młot na złodziei
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Historia w szkołach
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna -> Własne pomysły
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:39, 12 Kwi 2011    Temat postu:

W zasadzie nikt nie mówił DLACZEGO. Po prostu nie mają i już. Chodziło Ci raczej o pytanie: "który z waszych krewnych ma nietypową ilość kręgów szyjnych?". Ilość kręgów też nie była tematem samym w sobie, gdyż taką wiedzę nabywało się za moich czasów już w podstawóce. Chodzi o to, że informacje przekazywane przez parę chwil po przykuwającym uwagę tekście prowadzącego łatwiej się zapamiętuje, nawet jeśli nie są z nim powiązane.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
creed




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:05, 15 Kwi 2011    Temat postu:

Thorvoy miałem takiego właśnie charyzmatycznego nauczyciela w gimnazjum...a uczył on historii i WOSu. Człowiek ten tak ciekawie opowiadał o tych przedmiotach, że zaraził mnie zainteresowaniem do nich. Na każdej lekcji dowiadywałem się czegoś nowego. Pod koniec 3-ciej klasy zorganizował tygodniowy wyjazd do Ukrainy a na ostatniej lekcji obejżeliśmy nagranie z koncertu Pink Floyd. A później w liceum miałem tak denną nauczycielkę historii, że więcej wiem z gimnazjum niż liceum i taka jest smutna prawda na temat naszego systemu nauczania. Wszystko zależy od kadry. Przede mną studia więc zobaczymy jak to będzie później.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez creed dnia Pią 17:08, 15 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:37, 15 Kwi 2011    Temat postu:

Creed, na wstępie mam jedną prośbę do Ciebie: przeczytaj paragraf 8 regulaminu forum, który dla mnie, jako zboczonego na punkcie ortografii administratora, jest stosunkowo ważny. Często wybaczam jakieś drobniejsze babole starszym stażem użytkownikom, ale i tak co jakiś czas muszę przypominać o konieczności pisania poprawną polszczyzną. Z kolei nowym użytkownikom zwracam uwagę od razu, kiedy zobaczę, że piszą niepoprawnie. Aha, Twoje błędy, to:
1. "Obejżeliśmy" w niniejszym wątku.
2. "Żądzić" w wątku" http://www.kijwoko.fora.pl/ogolne,3/socjalizm-komunizm,59.html.
3. Znów "obejżeć" oraz "tą inicjatywę" (powinno być: "tę inicjatywę") w wątku http://www.kijwoko.fora.pl/ogolne,3/spuscizna-po-prl,135.html .

Jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego tak się czepiam, przeczytaj następujący wątek: http://www.kijwoko.fora.pl/ogolne,3/poprawnosc-jezykowa,53.html . Pocieszę Cię, że mimo wszystko najgorszy z ortografii nie jesteś.

Teraz do rzeczy: miło, że też wiesz o czym mówię. Miałem jeszcze jednego nauczyciela, którego metody nauczania uznaję za wybitne, a był to mój polonista ze szkoły średniej. Ten człowiek miał (i przypuszczalnie nic się po latach nie zmieniło, a wiem, że uczy dalej) tak niesamowitą osobowość, że rozwydrzona dzieciarnia na zajęciach siedziała cichutko i słuchała. Nie tylko w interesujący sposób wykładał, ale podczas prowadzenia lekcji każda część jego ciała mówiła "ja szanuję was, wy szanujecie mnie", i to działało. Na lekcjach rzadko kiedy były rozmowy, jakieś szumy i pomniejsze hałasy, a rzadko kiedy dochodziło do jakichkolwiek upomnień ze strony nauczyciela. Aż się pokuszę o wymienienie Go z imienia i nazwiska: pan Marek Michalewski z XI LO we Wrocławiu. Jeśli ktoś chce zobaczyć jak wygląda nauczyciel idealny, powinien się do tejże szkoły przejść.

Poza niesamowitą osobowością (dla niektórych może trochę zbyt przytłaczającą), podobało mi się bardzo praktyczne podejście pana Marka do przedmiotu. Pamiętam, że przez dwa lata we wspomnianym liceum nie interesował Go za bardzo rozbiór zdania, czy suche reguły rządzące składnią, ortografią i innymi aspektami gramatyki. Zamiast tego, oceniał nas przede wszystkim z wypracowań, które pokazywały jak w praktyce uczeń posługuje się językiem ojczystym. Nie zaprzątał głów uczniów niepraktycznymi pierdołami i za to też niezwykle cenię sobie pana Marka jako nauczyciela.

To się rozpisałem... W każdym razie chcę jeszcze raz podkreślić, że bardzo, bardzo wiele zależy od nauczyciela, a znaleźć naprawdę dobrego nie jest tak łatwo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Thorvoy dnia Pią 18:38, 15 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
creed




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:15, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Oczywiście przyznaję się - mea culpa. Błędy powyższe wynikają głównie z mojej nieuwagi i pośpiechu, ale przepraszam. Będę starał się dążyć do poprawy. Czasem mam jednak wrażenie, że przebywanie w wirtualnej rzeczywistości mnie ogłupia (przynajmniej ortograficznie) więc tym bardziej cenię sobie taką krytykę.
Wracając do tematu. Nie macie czasem wrażenia, że mężczyźni to lepsi nauczyciele? Dwaj najlepsi nauczyciele z jakimi miałem przyjemność współpracować to wyżej wymieniony historyk i nauczyciel WOSu z LO, który potrafił przedstawić przedmiotowy system oceniania na pierwszej lekcji w taki sposób, że cała klasa siedziała cicho i słuchała. Bardzo zgrabnie wplatał również wątki historyczne. Aż miło się słuchało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorvoy
Administrator



Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 1845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:46, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Witam w klubie. O ile jeszcze parę lat temu nie musiałem zastanawiać się, co piszę, o tyle teraz czasem zdarza mi się zawiesić nad prostym wyrazem. Kiedy raz, drugi, trzeci przeczytasz w internecie jakiś tekst z błędami, zaczyna Ci się w głowie utrwalać niewłaściwa pisownia, dlatego też między innymi nie chcę, by nasze forum uczyło złych nawyków. Jak już czujemy się trochę patriotami, nie możemy kalać ojczystej mowy.

Szczerze mówiąc, owszem, wydaje mi się, że mężczyźni są lepszymi nauczycielami. Nie mam pojęcia dlaczego, chociaż przypuszczam, że między innymi z racji swojej płci są podświadomie postrzegani przez uczniów jako osoby silne, którym lepiej nie podskakiwać, a co za tym idzie- obdarzani większym szacunkiem. Ale to tylko takie moje zgadywanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ShadowPrimeMinister




Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 1:44, 16 Kwi 2011    Temat postu:

No ja też uważam, że to faceci są lepszymi nauczycielami. Na serio jak patrzę na niektóre koleżanki z uczelni to już współczuję ich przyszłym uczniom, będę musiał się dowiedzieć w której szkole uczą i nie posyłać tam dzieci. Zauważyłem, że moi kumple, Ci którzy swoją przyszłość wiążą ze szkołą, mówią o swoim przyszłym zawodzie z nadzieją, z takim natchnieniem. Mają pomysł na nauczanie, widzą w tym cel. Już jak o tym opowiadają to widać w nich entuzjazm. Oby tylko tego entuzjazmu nie zabiły pierwsze tygodnie w gimnazjum. Z kolei wśród dziewczyn to już nie wygląda tak fajnie. Na jednych zajęciach z akwizycji języka kumpela powiedziała, że jej zależy tylko na tym, żeby klasa była cicho i żeby pozwolili jej przerobić materiał, a większość dziewczyn jej przytaknęła. Niby taki jest cel nauczania, ale przecież takie prowadzenie lekcji to nie wszystko. Do dupy z lekcją w stylu: 'Dzień Dobry, dziś zaczynamy present perfect, krótkie wytłumaczenie, otwórzcie ćwiczenia na stronie 60, zróbcie 1, 3, 4, reszta do domu, za tydzień kartkówka.' Do dupy z czymś takim, nie ma szans nauczenia kogoś czegokolwiek w ten sposób, jak ktoś ma tak kiedyś uczyć, to ja dziękuję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
creed




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:55, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Moim zdaniem szacunek jest ważny, ale Shadow chyba trafił w sedno sprawy. Miałem kilka nauczycielek, które wymuszały szacunek "siłą perswazji" i niewiele wyniosłem z ich lekcji oprócz tego, że musiałem zakuwać material do zaliczenia. W liceum miałem taką historyczkę, która praktycznie czytała podręcznik na lekcji w dodatku jąkając się. Nawet w przypływnie naprawdę silnej woli nie potrafiłem słuchać jej dłużej niż 15-20 minut. Tak więc pasja to chyba kluczowa cecha. Shadow studiujesz filologię?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ShadowPrimeMinister




Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 12:53, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Tak, creed, studiuję filologię.

Dlatego będę powtarzał do znudzenia, jestem za wprowadzeniem Państwowego Egzaminu, mającego na celu wyodrębnienie ludzi, którzy naprawdę nadają się na nauczycieli, żeby skończyć z tym co jest teraz, że każdy po studiach i odpowiednim fakultecie może nim zostać.
Nie chcę tu dyskryminować kobiet jako nauczycielek, wśród facetów też zdarzają się kretyni, ale trzeba robić wszystko, żeby za edukację dzieci i młodzieży odpowiadały rzeczywiście najlepsze osoby.

Kurczę, trochę temat nam się zmienił...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
creed




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:01, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Więc wracając do tematu, ja również jestem za znacznym rozszerzeniem historii współczesnej. Mam na myśli szczególnie czasy powojenne ponieważ obecnie poświęca się temu zagadnieniu dosłownie kilka godzin lekcyjnych. Wiedza młodzieży na temat takich zagadnień jak wojna w Wietnamie, zimna wojna czy historia powojennej Europy jest znikoma. W celu osiągnięcia takiego stanu rzeczy zmniejszyłbym ilość materiału z epok starożytnych. Uważam też, że więcej czasu powinno się poświęcać polityce i gospodarce a nie omawianiu strategii wojennej poszczególnych bitew
ShadowPrimeMinister Mógłbys napisać coś tutaj lub w oddzielnym temacie nt. tego Państwowego Ezgaminu. Zainteresowałeś mnie tą sprawą, a nie chcemy przecież odchodzić od tematu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ShadowPrimeMinister




Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 14:06, 16 Kwi 2011    Temat postu:

Ten temat poruszałem już chyba w tematach 'edukacja w polskiej szkole', tam go dość fajnie opisałem na podstawie tego, jak szkoli się nauczycieli w Finlandii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dejvid




Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław / Nysa

PostWysłany: Czw 5:53, 12 Maj 2011    Temat postu:

Mi kiedyś wyjaśniono co to jest historia. Są to wszystkie wydarzenia liczone od 50 lat wstecz (czyli do 1960 mamy historię). Nie da się ukryć, że obalenie komunizmu, to historia ale tym powinien zająć się WOS (od 1960 do dziś). Może dlatego nasze podręczniki kończą się wraz z końcem II WŚ. Dla kogoś kto pragnie wyjaśnień czemu tak, a nie inaczej to powiem, że powinni to liczyć nie 50 a 100 lat do tyłu. Sprawa jest prosta, a nosi tytuł AKTA. Jest masa odpowiedzi na pytania dotyczące np. śmierci gen. Sikorskiego, ale akta mogą zostać ujawnione dopiero za x lat. Chodzi tu o "śmierć" pokoleń. Jeśli wyjdzie, że Sikorski zginął z winy jakiegoś Angielskiego generał, który jeszcze żyje to zaczną się znowu jakieś niesnaski polityczne. Akta z tego co wiem są datowane: otworzyć 20, 60..100 i więcej lat od wydarzenia itp. Przykładowo Rosjanie mają odtajnić akta dotyczące śmierci Hitlera ok 2040r.
Czego powinniśmy się uczyć? Wszystkiego. Historia zawsze się powtarza. Nie ma takiej sytuacji na świecie, której już nie było.
Marzy mi się sytuacja kiedy szkolnictwo nauk humanistycznych będzie się zazębiać, kiedy ominie się uczenie tego samego w podstawówce, gimnazjum i liceum (jak juz to ktoś wspomniał). Poniekąd jest zazębione. Starożytność na historii i antyk na polskim. Gdyby jeszcze raligia była religiami (nauka o każdej religii), w gimnazjum była etyka, a w liceum filozofia było by super. Jaki problem w podstawówce przerabiać Grecję i Rzym na hiście, Antyk na polaku, biblię (judaizm), wierzenia rzymian i graków na religii? Były by 3 przedmioty, które by się uzupełniały we wszystkim. Nie ukrywajmy, że ciężko pojąć co kierowało kiedyś czynami ludzi nie wierząc co kierowało nimi samymi. Dlatego nikt mi nie powie, że nie warto uczyć się hstorii, bo jeśli ktoś wie jak się jej uczyć to uczy się życia (w szerokim znaczeniu). Nikt mi też nie powie, że fizyk jest lepszym politykiem od historyka.
Ciekawostka Wink. Czy Kaczyński nie przypomina Hitlera? Popatrzcie na oczy, na przemówienia, marsze z pochodniami, występy pod Belwederem, okrzyki wyznawców? Raport o stanie RP to niemal Mein Kampf. Wiecznie zagrożony i otoczony wrogami, a w zasięgu ręki ciągle ta sama garstka wybrańców. Hitler tak samo mówił jak kończył karierę.
Czy historia nie jest stronnicza? Sama w sobie nie ale historia narodu już tak. Wiele bym dał aby się dowiedzieć jak w Niemczech przedstawiają IIWŚ, obozy koncentracyjne, Powstanie Warszawskie.
My Polacy też mamy stronniczą historię. Temu kto uważa, że SS było złe polecam poznać historię Lisowczyków. Wychodzi, że kiedyś mieliśmy własne SS. Komuś kto będzie z fanatyzmem w oczach zarzucał Ukraińcom mordy Polaków na kresach, polecam poznać historię mniejszości na ziemiach polskich w okresie międzywojennym. Opowieści o UPA znam od osoby, która była świadkiem spalenia przez nich całej rodziny żywcem. Uwierzcie mi, że żaden film akcji wojennej oparty na faktach nie odciśnie na Was czegoś takiego jak opowieść kogoś kto to przeżył. Ale UPA nie robiła tego bo im kazali, ale dlatego, że Polacy robili im to samo tyle, że u nas o tym się nie mówi. Sam ze względu na swoje nazwisko zacząłem poszukiwać informacji o osobie znanej z tego nazwiska. Nawet ówcześni wieszcze lubili zabarwiać niewiedzę.
Co do lekcji historii to faktycznie powinny być rozłożone na podstawówkę, gimnazjum i liceum, od najstarszej do najnowszej. O ile wiedza o Grecji, Persach i Rzymie przyda się w teleturnieju o tyle historia najnowsza powinna być dla ludzi już samodzielnie myślących. Powinna też być połączona z filozofią, bo ona też kierowała w dużym stopniu historią, bo w końcu to poglądy motywują ludzi do działania (ale to już pisałem). Dla Thorvoya dodam, że każda filozofia może zostać religią, a każda religia filozofią.
Co zaś innych przedmiotów to nie uważam aby z nich rezygnować. Szkoła to szkoła, a do wyboru tego czego kto chce się uczyć są studia. Jednak nawet na humanistycznych kierunkach matma jest potrzebna. W liceum ledwo zdawałem z klasy do klasy, bo jestem humanistą, a nie ścisłowcem. Na studiach bez poprawek wiecznie koło stypendiów (z lenistwa nie oddawałem indexu na czas i stypendium przepadało). Czy chemia i fiza przyda się humaniście. Przyda sę przyda w życiu i nie żałuję, że się musiałem tego uczyć, choć w czasie nauki to przeklinałem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksy




Dołączył: 09 Cze 2011
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:47, 25 Wrz 2011    Temat postu:

Po 1. Zmienić nastawienie w nauce historii. Trzeba potępić powstania jako bezmyślne akty samobójstwa narodowego i skupić się na zwycięstwach takich jak Moskwa, Grunwald, Niemcza, Głogów, Wiedeń, Lwów, Warszawa, Częstochowa, etc, ale też nie używać tych zwycięstw do nauki o złych Niemcach i złych Rosjanach. Lepiej przy tym nauczać też o przymierzach, np. stosunki Ottona III i Bolesława I, etc, etc. Generalnie uczyć o zwycięstwach i przymierzach.

Po 2. Wprowadzić historię regionu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pawel91BDG




Dołączył: 21 Maj 2011
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 21:47, 25 Wrz 2011    Temat postu:

Historia regionu brzmi świetnie, ale wiąże się to z nowymi podręcznikami a co za tym idzie... kolejne wydatki. Dodatkowo musiała by być ona dość ograniczona bo i tak program nauczania jest dość napięty...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kijwoko.fora.pl Strona Główna -> Własne pomysły Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin