www.kijwoko.fora.pl

Thorvoy

Chciałbym zaznaczyć na wstępie, że nie nakłaniam nikogo do zbrodni, gdyż za bardzo szanuję ludzkie życie. Chciałem jednak podzielić się z Wami pewną uwagą. Czasem wydaje mi się, że niektórych ludzi należałoby zlikwidować dla dobra ogółu.

Chyba każdy już słyszał słynne przemówienie Jarka Kaczyńskiego w rocznicę wypadku pod Smoleńskiem. Jeśli nie, to uświadamiam: użył słów z tytułu wątku w odniesieniu do ofiar katastrofy.

Kaczyński zaprzestał twardej polityki wobec Rosji, która (polityka) w pewien sposób dotychczas nawet mi się podobała. Posunął się dalej i zaczął zwyczajnie obszczekiwać Rosjan niczym mały wkurzający psiak rottweilera. Mógłby głosić takie teksty, gdyby był szarym obywatelem, ale ten kretyn (i tak jestem grzeczniejszy od Hołdysa, który bezpretensjonalnie nazwał go chujem) jest wysoko postawionym politykiem. Kretyn, bo jak inaczej można nazwać człowieka, który skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniem może doprowadzić do konfliktu między niewielkim narodem a jednym z największych mocarstw świata? Kaczyński próbuje zyskać poklask u innych rusofobów, gdyż taką obrał sobie strategię pozyskiwania wyborców, ale jego osobiste ambicje, jeśli nie zostanie uciszony, mogą doprowadzić nasz kraj do upadku.

Jeśli Rosja się wścieknie i przypieprzy w nasz kraj, niewykluczone, że militarnie, nie liczyłbym nawet szczególnie na pomoc ze strony NATO, ONZ czy- gospodarczo- UE i innych organizacji. Dlaczego? Bo zostaniemy potraktowani jako prowokatorzy, którzy pyskowali, skakali, kozaczyli, aż w końcu dostali za swoje. I nie będziemy mogli mieć do nikogo pretensji.

Nawet, jeśli kiedyś okaże się, że jakimś cudem miał rację, nie można oskarżać Rosjan dopóki nie będziemy mieli twardych i jednoznacznych dowodów ich winy.

Kaczyńskiego należy wywalić z polityki w trybie pilnym i nieodwołalnie, gdyż obecnie stanowi coraz bardziej realne zagrożenie dla państwa i jego obywateli. Opowiadam się za wpisaniem go w PDN na listę "zbrodniarzy" za narażanie Polski na ryzyko konfliktu, z którego nie mamy szans wyjść zwycięsko. Ponadto opowiadam się za symbolicznym złożeniem otwartego wniosku w każdym możliwym medium o umieszczenie tego prowokatora w zakładzie psychiatrycznym, gdzie jego miejsce.

Przy okazji: [link widoczny dla zalogowanych] .

ShadowPrimeMinister

To co napiszę będzie bardzo nieładne, ale w to wierzę i choć nikomu śmierci nie życzę, to myślę sobie czasem, że jeśli któryś Kaczyński miał zginąć, to czemu zginął ten spokojniejszy?

Kaczyński rzeczywiście gada głupoty, pieprzy a później myśli. Jako że zasadniczo z urzędu wierzę w to, że ludzie są dobrzy, sądzę, że jest to wynikiem albo tego, że nie potrafi przełożyć myśli na wypowiedź, albo to trauma po tragicznym wydarzeniu w życiu.
Ataku ze strony Rosjan się nie boję, myślę, że oni mają niezły ubaw z małego, starego człowieczka, z kraju, który jest marionetką dla wszystkich naokoło, któremu się wydaje, że jest mężem stanu.

Ogólnie politycy PiSu mają to do siebie, że najpierw robią, później myślą. To samo z akcją w PE, z tą wystawą o Smoleńsku. Zrobili wystawę bez konsultacji i mają teraz pretensje i krzyczą, że koniec demokracji, że cenzura. To nie jest zachowanie normalnych, dojrzałych, zdrowych na umyśle ludzi, działających z racji zawodu dla dobra Polski. Czasem naprawdę mam ochotę płakać jak ich słucham, zwłaszcza gdy słyszę kolejne teksty szanownej pani Kepmy.

Jestem za wpisaniem go na listę zbrodniarzy.

Thorvoy

Kaczyńscy już na samym początku okresu ich politycznego rozkwitu (rozkwitu, nie działalności!) pokazali, że w głowach mają coś nie teges, jak mawia młodzież. Tak więc mamy oszołoma, któremu odbiło jeszcze bardziej po tragicznej śmierci brata i bratowej, czego akurat bardzo mu, mimo całej niechęci do jego osoby, współczuję.

J. Kaczyński został już wpisany wstępnie na listę "zbrodniarzy" (zawsze tu używam cudzysłowu, bo w dziale niekoniecznie chodzi o zbrodnie w dosłownym znaczeniu), teraz trzeba będzie systematycznie uzupełniać dane.

A` propos "zbrodniarzy": pomyślałem, by utworzyć też dział o charakterze przeciwnym. Jeśli jakiś polityk daje sobie radę i osiąga wymierne sukcesy, należałoby go uhonorować wpisaniem na godniejszą listę. Domyślam się, że niektórzy politycy mogą pojawiać się w obu działach i bardzo dobrze. Każdy będzie mógł zrobić własne podsumowanie kariery danej osoby, patrząc na jej dokonania. Jeśli nielubiani przeze mnie członkowie rządu zrobili coś dobrego, nie zawaham się przed postawieniem im wyraźnych plusów za konkretne zasługi. Chciałbym tylko wiedzieć, czy Waszym zdaniem warto tworzyć taki honorowy dział. Pytam o opinię, gdyż może zdarzyć się tak, że większość stwierdzi, iż czytelników lepiej zmotywują do działania same negatywne zestawienia.

Pozdrawiam.

ShadowPrimeMinister

Też przez krótki czas pomyślałem o zrobieniu takiego działu, ale później doszedłem do wniosku, że w końcu to jest podstawowe działanie polityka działać ku dobru Polski, nie ma co ich za to wynosić pod niebiosa.

Thorvoy

Chyba, żeby zrobić dział, w którym uwzględnialibyśmy szczególne osiągnięcia.

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Jak jakiemuś politykowi zależy na dobru Polski, to zazwyczaj szybko się go pozbywaja.
Np. Marcinkiewicz zaczął sie podobać ludziom , i nagle zrezygnował z polityki.

Thorvoy

Dlaczego Marcinkiewicz usunął się w cień, będzie dla nas już zawsze tylko zagadką. Zastanawiałem się, czy może jednak nie byłoby warto wyrazić czasem uznania dla tych, którzy robią dokładnie to, za co im płacą, ponieważ w tej chwili należą do mniejszości.

jedenras · Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 403 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Tak dział osiągnięcia był by dobry i nie bedziemy posądzeni , że tylko krytykujemy.